Pożary na terenie Młyna Szancera to sprawka podpalacza? Znamy pierwsze ustalenia policji

lt2GBAI0

Wiele wskazuje na to, że poniedziałkowy (2.09) pożar na terenie zabytkowego Młyna Szancera powstał w wyniku podpalenia. Tym samym byłby to już kolejny tego incydent w tym roku.

Tym razem ogień pojawił się nie we wnętrzu historycznego obiektu, lecz w jego bezpośrednim sąsiedztwie, czyli pomieszczeniu gospodarczym.

Jak przekazuje RDN Małopolska oficer prasowy tarnowskiej policji asp. szt. Paweł Klimek, choć jeszcze nie są znane dokładne przyczyny powstania pożaru, to już można mówić o podpaleniu.

– Jest to obiekt, który znajduje się na terenie Młyna Szancera, natomiast to przybudówka. Wszystko wskazuje na to, że nie jest to obiekt chroniony jako zabytek. Jednak faktem jest, że pożar tam na pewno powstał. Wszystko wskazuje na to, że jest to działanie celowe lub niecelowe osób. Natomiast czy i w jaki sposób do tego doszło dopiero będziemy w stali ustalić po biegłym z zakresu pożarnictwa, który będzie wykonywał swoje czynności. Wczoraj (2.09) wykonano część tych oględzin, dzisiaj (3.09) jest powtórka czynności procesowych.

W trakcie trwania oględzin przez policję we wtorkowe przedpołudnie doszło do kolejnego zadymienia, przez co funkcjonariusze musieli przerwać swoją pracę. Według wstępnych informacji, najprawdopodobniej wczorajszy pożar nie został całkowicie dogaszony, stąd przy prowadzeniu działań pojawił się dym.

Wiadomo, że paliły się opony, a także plastikowa karoseria. Zadaniem śledczych będzie ustalenie skąd tego typu akcesoria samochodowe znalazły się na zamkniętym terenie.

– Tam była taka dziwna sytuacja związana z nietypowym przechowywaniem rzeczy. Właśnie miała tam być sterta opon, dlatego ten dym, który unosił się bezpośrednio nad naszym miastem, był taki czarny i duży. Dlatego też będziemy chcieli to ustalić i sprawdzić dlaczego tam taka sytuacja miała miejsce, dlaczego były składowane tego typu rzeczy i czy to faktycznie było bezpośrednią przyczyną pożaru albo podpalenia, tudzież w jakikolwiek inny sposób zaprószenia ognia

– dodaje Paweł Klimek.

To był już kolejny raz w tym roku, kiedy tarnowscy strażacy musieli interweniować w związku z pożarem ruin zabytkowego młyna. Podobnie było pod koniec lipca, kiedy paliły się pozostałości dachu, który w wyniku działania ognia całkowicie się rozpadł. Wówczas, jak informuje oficer prasowy KMP w Tarnowie, doszło do podpalenia, choć nie ma jeszcze finalnego raportu.

– Tam zdecydowanie było działanie osób trzecich, bo na tym terenie nie ma możliwości, żeby cokolwiek powstało z zaprószenia poprzez instalację elektryczną czy jakichkolwiek innych, ponieważ ten budynek jest całkowicie odcięty od wszystkich mediów. Nie było również żadnej sytuacji związanej z wyładowaniami atmosferycznymi, które mogłyby spowodować zaprószenie się ognia. Natomiast nie zostało to jeszcze zakończone. Te czynności są w dalszym ciągu prowadzone. Na tym etapie nie mam wiedzy, czy już się wypowiedział biegły z zakresu pożarnictwa i w jaki sposób i w którym kierunku będzie prowadzone to śledztwo, bo tutaj mamy zabytek i są większe straty.

W związku z coraz częstszymi pożarami na terenie Młyna Szancera powstaje pytanie, czy w końcu ten teren zostanie w odpowiedni sposób zabezpieczony lub czy pojawi się np. monitoring, który mógłby pomóc w ustaleniu sprawców.

Tarnowska policja przekonuje, że cały czas jest w kontakcie z właścicielem terenu, z którym m.in. o tym rozmawia. Jednak decyzja musi zostać podjęta przez posiadacza nieruchomości.

– Mamy cały czas kontakt z właścicielem. Właściciel jest zawsze jedną z pierwszych osób, z którą są wykonywane czynności. Po pierwsze, musimy mieć informacje, co tak naprawdę się wydarzyło, musimy przesłuchać go w charakterze osoby zawiadamiającej oraz osoby pokrzywdzonej i takie czynności są cały czas wykonywane. Ta osoba musi brać czynny udział w procesie karnym i ta osoba również jest przesłuchiwana przez prokuraturę. Tu są podejmowane różnego rodzaju zabezpieczenia, natomiast na tym etapie, czy będą tam jakieś dodatkowe zabezpieczenia w postaci zabezpieczeń elektronicznych, kamer czy jakichś innych czujników? Tego nie wiem, to będzie wszystko zależało od właściciela tegoż terenu.

– przekazuje Paweł Klimek.

Przypomnijmy, Młyn Szancera już od czterech lat figuruje w rejestrze zabytków. Dwa lata temu kompleks kupił prezes firmy Arche. Wtedy już zapowiadał, że to miejsce w przyszłości zmieni się w hotel. Prace miały ruszyć w zeszłym roku.

Niedawno informowaliśmy o tym, że do tarnowskiego konserwatora zabytków wpłynął wniosek o pozwolenie na rozpoczęcie robót budowlanych.

Kolejny pożar na terenie Młyna Szancera

Exit mobile version