My chcemy Boga w książce, w szkole – z takim hasłem zaprotestowali dziś rodzice uczniów mieleckich szkół. Pokojowa manifestacja była skierowana do Minister Edukacji Barbary Nowackiej, która przyjechała do Zespołu Szkół Technicznych w Mielcu, gdzie z jej udziałem odbyła się ogólnopolska inauguracja roku szkolnego.
Rodzice, dziadkowie, młodzież, samorządowcy i mieszkańcy Mielca zebrani licznie przed budynkiem szkoły, mieli transparenty nawołujące do zaprzestania, ich zdaniem szkodliwych zmian w systemie edukacji w tym m.in. ograniczaniu lekcji religii w szkołach.
Zebrani wypowiedzieli stanowcze 'nie’ dla zmian, które Minister Edukacji chce wprowadzić w związku z nauczaniem lekcji religii, czyli łączeniu uczniów klas z różnym poziomem nauczania, umieszczaniu religii na pierwszych lub ostatnich lekcjach, a także ograniczaniu godzin katechezy w szkole.
Jak mówili w rozmowach z reporterem RDN Małopolska, jest to jeden z najważniejszych przedmiotów w szkole, bo uczy tego, czego nie ma na pozostałych lekcjach, czyli właściwej moralności.
– Lekcja religii to podstawa wychowania człowieka, a jeśli my go nie wychowamy to choćbyśmy wykształcili nie wiem jak mądrego redaktora, czy lekarza, jeśli nie wykształcimy człowieka z sumieniem, to na nic ta edukacja. Nie możemy się godzić na to, żeby łączyć dzieci z pierwszej klasy np. z czwartoklasistami. – Te przedmioty, które są w szkole, uczą przygotowania do życia na tym świecie, a religia przygotowuje do życia wiecznego, dlatego tutaj jesteśmy i bronimy nowego pokolenia. – Religia to jeden z najważniejszych przedmiotów, bo jeśli nie będzie właściwie uformowane wnętrze człowieka, to guzik z tej wiedzy, którą zdobędzie. Jestem przeciwko usuwaniu religii ze szkoły, tak nie może być.
Rodzice wyrazili swój sprzeciw także wobec innym zmian wprowadzanych przez Minister Edukacji, czyli odchudzeniu podstawy programowej poprzez m.in. ograniczenie listy lektur szkolnych, czy usunięcie przedmiotu historia i teraźniejszość.
– Pani Nowacka burzy cały system szkolnictwa, przewraca wszystko do góry nogami. Zabiera to co polskie, m.in. wiele lektur. To o co walczyli nasi dziadowie niszczy się lekką ręką. To rodzice mają wychowywać swoje dzieci, a nie szkoła, ona może tylko pomóc. – Jeśli nie będzie historii, to nie będzie Polski, nie będzie niczego. Najważniejsze to Bóg, honor i ojczyzna musimy o tym pamiętać, aby chronić nasze dzieci i wnuki. One są naszą przyszłością, ale nie mają jeszcze pojęcia w jaką ciemność wchodzą. To są trudne czasy, ale my tego nie popuścimy.
Obecna na proteście radna województwa małopolskiego, była małopolska kurator oświaty Barbara Nowak powiedziała, że obecne działania Minister Edukacji zmierzają do zniszczenia polskiej edukacji oraz zburzenia tożsamości narodowej i właściwej moralności wśród dzieci i młodzieży.
– Plany są proste, zaczynamy od religii, którą chce wyrzucić z naszych szkół, po to żeby nasze dzieci nie miały żadnych fundamentów moralnych. To my na lekcjach religii mówimy o tym, że należy szanować drugiego człowieka, że nie można mordować ludzi w łonie matki. Nie można młodym ludziom mówić, że historia Polski jest czymś, czego nie powinni w ogóle znać. My chcemy, aby wszystkie dzieci usłyszały o tym, jak wspaniała jest nasza historia na fundamencie Kościoła Katolickiego i nie da się oddzielić religii katolickiej od państwa polskiego.
Sprzeciw przeciwko działaniom Ministerstwa Edukacji wyrażali także samorządowcy z terenu powiatu mieleckiego.
– Protestujemy przeciw polityce tego rządu, szczególnie przeciw działaniom obecnej Minister Edukacji Narodowej Barbary Nowackiej. Ona chce rugować religię ze szkół, chce deprawować nasze dzieci i młodzież, wyrzuca patriotycznie lektury ze szkoły, wprowadza chorą ideologię LGBT. Na to nie możemy sobie pozwolić i nie możemy się też dać zastraszyć. Nawet pomimo tego, że wsadzają do więzień, bo myślimy tutaj o księdzu Olszewskim, czy paniach z Ministerstwa Sprawiedliwości. Oni tego chcą żebyśmy się bali, żebyśmy siedzieli cicho, a oni będą dalej robić c chcą
– mówił wójt gminy Tuszów Narodowy Andrzej Głaz.
Manifestacji towarzyszyły także hasła patriotyczne, były biało-czerwone flagi i modlitwa różańcowa, bo protest miał pokojowy charakter.
Przypomnijmy, że zgodnie z rozporządzeniem Barbary Nowackiej, od września ocena z religii nie będzie wliczana do średniej, a uczniowie z różnych klas mogą być łączeni w grupy. W następnym roku szkolnym – według zapowiedzi minister edukacji – pozostanie tylko jedna godzina tego przedmiotu.
Najwięcej zamieszania jest wokół rozporządzenia minister edukacji dotyczącego możliwości łączenia uczniów różnych klas chcących uczyć się religii w jedną grupę. W tym przypadku Trybunał Konstytucyjny wydał postanowienie zabezpieczające, zawieszając stosowanie tego rozporządzenia Minister Edukacji, do czasu wydania ostatecznego orzeczenia w tej sprawie.
Ponadto od nowego roku szkolnego, rozporządzeniem Ministerstwa Edukacji Narodowej, podstawy programowe zostały 'odchudzone” o około 20 procent. Podręczniki zostają te same, ale nauczyciel będzie mógł wybrać tematy, których nie zrealizuje. Zmieniła się również lista lektur szkolnych. W klasach 1-3 obowiązkowe będą lekcje z pierwszej pomocy przedmedycznej.
Rok szkolny 2024/2025 przyniósł również decyzję o stopniowej likwidacji przedmiotu 'historia i teraźniejszość’ (HiT) w szkołach ponadpodstawowych. Obowiązkiem szkolnym objęte zostały także dzieci z Ukrainy.
Przypominamy, że w Internecie nadal można podpisać petycję w obronie lekcji religii w szkole (KLIKNIJ TUTAJ).