Rondo turbinowe i podziemne przejście, czyli komunikacyjna rewolucja w centrum Tarnowa

3 10

Ma być sprawniej, bez korków, a przede wszystkim bezpieczniej. Szykuje się wielka przebudowa skrzyżowania w rejonie dawnego Owintaru, u zbiegu ulic Krakowskiej, Narutowicza i Sikorskiego.

Tarnów otrzymał 25-milionowe wsparcie na tę inwestycję z Urzędu Marszałkowskiego. Dziś odbyło się oficjalne przekazanie promesy dla miasta.

Wicemarszałek województwa małopolskiego Ryszard Pagacz, który był gościem porannego programu Słowo za Słowo powiedział, że za kilkanaście miesięcy kierowcy odczują znaczą poprawę, bo zwiększy się przepustowość ronda i komfort podróży.

W miejscu obecnego skrzyżowania, powstanie dużo większe rondo turbinowe z dwoma pasami ruchu. Będą też buspasy, z których będą mogły korzystać autobusy oraz służby ratunkowe.

Całość będzie przesunięta w stronę Owintaru.

To miejsce w centrum Tarnowa od co najmniej 8 lat czeka na przebudowę, kiedy przy okazji remontu ulicy Krakowskiej utworzono tam rondo tymczasowe.

– Chcemy skończyć z tą prowizorką. To będzie rondo z tymi wszystkimi unowocześnieniami, które w tej chwili obowiązują i które są przy takich projektach realizowane, łącznie z przejściem podziemnym, doświetlonym, monitorowanym i windą. Będą też ścieżki rowerowe. To będzie rondo turbinowe, czyli będzie łatwiej włączyć się do ruchu z poszczególnych pasów. Doświadczenia pokazują, że takie rondo jest bardziej sprawne, czyli jak się już nauczą kierowcy jeździć to na pewno szybciej przejadą i na pewno usprawni to komunikację.

Podziemne przejście ma powstać w miejscu newralgicznych pasów przy Świcie, gdzie od niedawna funkcjonują światła. Kierowcy przez lata narzekali w tym miejscu na 'potok’ pieszych, którzy tamują ruch samochodów.

Tę kwestię ma ostatecznie rozwiązać przejście pod jezdnią.

Rondo wraz z całym nowym układem komunikacyjnym ma być gotowe w marcu 2026 roku.

Miasto dopłaci do inwestycji 4 mln złotych.

 

 

 

Exit mobile version