Do rozpoczęcia zmagań w nowym sezonie siatkarskiej 1. ligi kobiet został miesiąc, tymczasem już niemal na pewno wiadomo, że w tych rozgrywkach nie wystartują tarnowskie 'Żyrafy’. Oficjalnego potwierdzenia ze strony klubu wciąż jednak nie ma.
Grupa Azoty Akademia Tarnowska przez ostatnie dwa sezony występowała w Tauron Lidze, czyli najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. O ile w debiutanckich rozgrywkach siatkarki zdołały się utrzymać, tak nie udało się to w sezonie 2023/2024, przez co spadły ligę niżej. Niestety coraz więcej wskazuje na to, że nawet w pierwszej lidze kibice w Tarnowie nie zobaczą 'Żyraf’.
Tajemnicą poliszynela jest fakt, że klub od dłuższego czasu boryka się z problemami natury finansowo-organizacyjnej. Już w tamtym roku istniała groźba, że tarnowianki nie przystąpią do sezonu z powodu braku zaplecza finansowego. Wówczas jeszcze na chwilę udało się odgonić ciemne chmury, ponieważ Grupa Azoty przedłużyła swoje częściowe wsparcie. Jednak teraz i tego zabrakło.
Spółka Skarbu Państwa, ze względu na swoją złą kondycję finansową, postanowiła całkowicie zrezygnować ze sponsoringu wszystkich klubów i zawodów sportowych w kraju.
W takiej sytuacji klub z Tarnowa jakoś jeszcze dokończył sezon, ale teraz, mimo że nie utracił prawa do gry na drugim szczeblu rozgrywkowym w Polsce, najprawdopodobniej postanowił z niego zrezygnować. Wciąż jednak nie przedstawił oficjalnie swojego stanowiska.
Brak decyzji i czas tykający jak bomba wzbudza ogromny niepokój wśród tarnowskich sympatyków 'Żyraf’. Jak mówi RDN Małopolska jeden z przedstawicieli Klubu Kibica Leszek Dzieński, nie jest to dla nich komfortowa sytuacja, zwłaszcza, że nie byli do tej pory 'zwykłymi’ kibicami.
– Nasze relacje nie ograniczały się tylko do kibicowania dziewczynom z trybun. To wiele trudu włożonego w pomoc w organizacji meczów, przygotowanie hali, zakładanie siatki, montaż reklam sponsorów, itp. Każdy mecz dla nas zaczynał się długo przed gwizdkiem i kończył niejednokrotnie późną nocą, gdyż trzeba było posprzątać halę po meczu. Nasze zaangażowanie wychodziło często poza halę, kiedy malowaliśmy pokoje zawodniczek, meblowaliśmy im mieszkania, czy nawet takie przyziemne sprawy, jak opieka nad ich czworonogami, kiedy miały mecze wyjazdowe.
Jednocześnie kibice cały czas żywią nadzieję, że dalej będą mogli oglądać i wspierać swój klub.
– Klub Kibica stał się zwartą grupą, podziwianą zresztą w całej Polsce za zaangażowanie. Nie tracimy wiary i wciąż mamy nadzieję, że 'Żyrafy’ wrócą jeszcze na parkiet, będą zachwycały nas grą i przynosiły dumę miastu
– dodaje Leszek Dzieński.
Co będzie dalej z 'Żyrafami’? Tego wciąż nie wiadomo. Nie udało nam się skontaktować z prezesem tarnowskiego klubu Dominikiem Holikiem.
Do sprawy będziemy wracać.