Bruk-Bet Termalica Nieciecza nadal niepokonana na zapleczu ekstraklasy

Zdjecie WhatsApp 2024 08 21 o 18.55.49 2ede71a4

fot. termalica.brukbet.com

Dużo emocjonujących zwrotów akcji, sześć bramek i finalnie zdobyty kolejny komplet punktów. Tak w skrócie wyglądał domowy mecz Bruk-Bet Termaliki Nieciecza z Wisłą Płock rozegrany w ramach 6. kolejki Betclic 1. Ligi. 'Słonie’ pokonały 'Nafciarzy’ 4:2 (0:1). Hat-trikiem w tym spotkaniu popisał się Kacper Karasek.

Spotkanie już od samego początku dostarczyło kibicom w Niecieczy sporej dawki adrenaliny. W 3. min do siatki gospodarzy trafił Piotr Krawczyk, jednak sędzia, po analizie VAR, postanowił tego gola anulować ze względu na wcześniejszy faul popełniony przez gości.

Piłka do siatki niecieczan ponownie trafiła w 15. minucie po uderzeniu Dawida Kocyły, ale i tym razem Wisła Płock nie mógł się cieszyć z gola, gdyż sędzia odgwizdał spalonego.

Jednak goście w końcu dopięli swego i wyszli na prowadzenie. W 36. min będący przed 'szesnastką’ Jorge Jimenez uderzył z pierwszej piłki. Futbolówka odbiła się jeszcze przed bramkarzem niecieczan Adrianem Chovanem i ostatecznie wpadła do siatki.

Do przerwy więcej goli już nie padło, za to po zmianie stron kibice obejrzeli całą kanonadę.

Najpierw w 55. min Kacper Karasek wykorzystał błąd Andriasa Edmundssona i ładnym uderzeniem z pola karnego doprowadził do wyrównania. Dla gości nie była to jedyna zła informacja, ponieważ chwilę później za drugą żółtą kartkę wyrzucony z boiska został David Niepsuj i Wisła musiała sobie radzić w osłabieniu.

Gra w dziesięciu nie podziałała demobilizująco na płocczan, ponieważ w 71. min ponownie wyszli na prowadzenie. Oskar Tomczyk z lewego skrzydła dośrodkował w pole karne, a tam niepilnowany był Dominik Kun, któremu nie pozostało nic innego, jak wpakować piłkę do siatki.

Od tej chwili w końcu do głosu doszli zawodnicy z Niecieczy. Już po czterech minutach ponownie w meczu był remis. Powalony w polu karnym został Damian Hilbrycht i arbiter wskazał na 'wapno’. Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł Andrzej Trubeha i nie miał problemów z pokonaniem bramkarza.

Końcówka spotkania należała do zawodników trenera Marcina Brosza. W 88.min 'Słonie’ zdobyły trzeciego gola po płaskim uderzeniu Karaska zza pola karnego. Ten sam zawodnik kilka chwil później ponownie został bohaterem Bruk-Bet Termaliki, gdyż w doliczonym czasie gry po raz trzeci trafił do siatki, kompletując hat-tricka. Dzięki temu niecieczanom, mimo początkowej sporej przewagi Wisły, udało się u siebie wygrać 4:2 i dopisać do swojego konta kolejne trzy punkty.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza po sześciu meczach Betclic 1. Ligi pozostaje niepokonana. Z 16 punktami jest liderem na zapleczu ekstraklasy.

Kolejny mecz 'Słonie’ zagrają już w sobotę (24.08), kiedy to na wyjeździe zmierzy się z GKS-em Tychy.

 

Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Wisła Płock 4:2 (0:1)

Bramki: 0:1 Jimenez 37. 1:1 Karasek 55, 1:2 Kun 71, 2:2 Trubeha 75 z karnego, 3:2 Karasek 88, 4:2 Karasek 90+1.

Żółte kartki: Fassbender, Zapolnik – Niepsuj (dwie), Misiak.

Czerwona kartka: Niepsuj (58. min – za dwie żółte).

Bruk-Bet Termalica: Chovan – Putiwcew (64 Farbiszewski), Isik, Spendlhofer (57 Dombrovskyi) – Ambrosiewicz, Wolski, Karasek – Mrosek (57 Strzałek), Zaviyskyi (46 Hilbrycht) – Fassbender (46 Trubeha), Zapolnik.

Wisła: Gostomski – Haglind-Sangré (68 Misiak), Edmundsson, Nastić – Niepsuj, Pacheco, Jiménez , Kun, Tomczyk (74 Kukułka), Kocyła (46 Pomorski) – Krawczyk (68 Sekulski).

Sędziował: Daniel Stefański (Bydgoszcz).

Exit mobile version