Dzięki niemu mydełka hotelowe trafiają do Afryki. Jarosław Kędroń z Limanowej, to co wcześniej było wyrzucane do kosza, postanowił poddać recyklingowi. Oczyszcza i dezynfekuje częściowo zużyte mydełka z różnych hoteli w Polsce.
Tak przetworzony środek higieniczny trafia później do ponownego użytku, w miejsca, gdzie jest najbardziej potrzebny.
– Bardzo dużym problemem są tzw. choroby brudnych rąk, które nękają szczególnie ubogie społeczności afrykańskiej. Wynika to z braku właściwej higieny, z braku nawyku mycia rąk. Ma to związek też z brakiem wody, ale jeżeli woda już jest, brakuje środków higienicznych i mycie rąk nie jest skuteczne
– mówił Jarosław Kędroń, pomysłodawca projektu Resoap.
Pomoc trafia w Afryce do Kamerunu, Republiki Środkowoafrykańskiej, Libanu, Malawi i na Madagaskar. W Polsce mydełka wysyłane były też m.in. do domów dziecka czy noclegowni dla bezdomnych.
Rozmowa z Jarosławem Kędroniem: