Wielka niewiadoma. Jak od września ma wyglądać nauka religii w szkole?

IMG 2424

ks. Andrzej Jasnos

Nie wiemy jak będą wyglądały lekcje religii w zbliżającym się nowym roku szkolnym – słyszymy w Wydziale Katechetycznym Kurii Diecezjalnej w Tarnowie. Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z 26 lipca wprowadziło sporo zamieszania. Decyzja jest teraz po stronie organów prowadzących szkoły, dyrektorów placówek. Ważny jest też głos rodziców w tej sprawie. Nowe rozporządzenie mówi o możliwości organizacji nauki lekcji religii w grupie międzyklasowej. W szkole podstawowej takie grupy mogą obejmować uczniów klas I – III, IV – VI, albo VII i VIII.

Jak miałaby wyglądać religia w łączonej grupie? Dyrektor Wydziału Katechetycznego ks. dr Andrzej Jasnos uważa, że w tak krótkim czasie nie da się przygotować programu i podręczników. Nowy rok szkolny i katechetyczny rozpoczyna się już za trzy tygodnie.

– Wystarczy popatrzeć na uczniów klas pierwszych i trzecich jaka jest ogromna różnica uczniów, którzy rozpoczynają dopiero edukację wczesnoszkolną, a które są w klasie trzeciej. Są to niesamowite zmiany, także pod względem psychologicznym czy pedagogicznym. Będzie to ogromne utrudnienie i można powiedzieć niemożliwe do wykonania. Tutaj głos rodziców jest bardzo ważny, bo oni najlepiej znają swoje dzieci i też wiedzą o tym jakie mają możliwości i na co mogą być narażone w tym kontakcie międzywiekowym, który jest proponowany przez ministerstwo.

Gdyby doszło do połączenia klas, jak nauczyciele religii mieliby uczyć tego przedmiotu?

– Katecheci są osobami, które będą potrafiły się dostosować do warunków, które ministerstwo tutaj zaproponowało, ale będzie to ze szkodą przede wszystkim dla młodych osób, które od 1 września będą w chaosie edukacji religijnej, a także ze szkodą dla rodziców. Zmiany są wprowadzane bardzo szybko, nawet kwestia przygotowania jakiegokolwiek materiału, czy wskazania katechetom, na które treści mają zwracać uwagę jest z naszej strony niewykonalne. Nauczyciele lekcji religii będą się opierać na programach i podręcznikach, które obecnie są dostępne.

Ks. dr Andrzej Jasnos uważa, że ogromną rolę do spełnienia mają rodzice.

– To chodzi o ich dzieci i w tym momencie choćby ta zmiana łączenia międzyoddziałowego, międzyklasowego będzie bardzo trudna do realizacji. Te treści programowe, które są przekazywane na lekcji religii one nie będą mogły w pełni być zrealizowane, czyli odbiera się tak naprawdę prawo rodzicom do pełnej edukacji religijnej jaka jest zagwarantowana także i w Konstytucji.

Jeżeli klasy będą łączone na lekcje religii, to może oznaczać zmniejszenie etatów dla nauczycieli tego przedmiotu.

Przypomnijmy, że Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski wyraziła sprzeciw wobec ogłoszenia Rozporządzenia Ministra Edukacji z dnia 26 lipca.

– Ministerstwo Edukacji Narodowej nie uwzględniło opinii i postulatów przedstawianych w spotkaniach przez Kościoły i związki wyznaniowe. Bardzo smuci fakt, że zmiany zostały wprowadzone bez wymaganego przez prawo porozumienia ze stroną kościelną – czytamy w oświadczeniu.

Przypomnijmy, że od nowego roku szkolnego ocena z lekcji religii nie będzie wliczana do średniej ocen. Nowe rozporządzenie daje możliwość łączenia klas. W przyszłości może także dojść do zmniejszania przez Ministerstwo Edukacji Narodowej liczby lekcji religii do jednej tygodniowo.

Najnowszą inicjatywą w obronie religii jest akcja czterech tygodników katolickich: Niedzieli, Gościa Niedzielnego, Idziemy i Przewodnika Katolickiego. Akcja 'TAK dla religii w szkole” to protest wobec dyskryminacji dzieci i młodzieży. Polega ona na wyrażaniu sprzeciwu wobec planów ministerstwa. Formularz został dołączony do tygodników. Protest można także podpisać w Internecie (KLIKNIJ TUTAJ).

Jest kolejna akcja związana z obroną lekcji religii w szkole

Rodzice uczniów o zmianach w nauczaniu religii: 'To dyskryminacja naszych dzieci’

Exit mobile version