Jest zażalenie na decyzję sądu w sprawie wójta gminy Tarnów Grzegorza Kozioła. Tarnowska prokuratura nie zgodziła się z orzeczeniem 'temidy’ umarzającym całe postępowanie i się od niego odwołała.
Sąd co prawda wskazał, że Grzegorz Kozioł złamał przepisy i został uznany winnym zarzucanych mu czynów, ale szkodliwość społeczna czynu nie była duża.
Prokuratorskie zażalenie wpłynęło do Sądu Okręgowego w Tarnowie w środę 7 sierpnia, czyli w ostatni możliwy dzień przed uzyskaniem prawomocności orzeczenia.
Rzecznik tarnowskiej prokuratury prok. Mieczysław Sienicki wyjaśnia, że argumentacja sądu w sprawie znikomej szkodliwości czynu popełnionego przez wójta gminy Tarnów nie jest wystarczająca. Ponadto – jak podkreśla – sąd powinien przeprowadzić w tej sprawie proces, a nie orzekać na posiedzeniu.
– Prokuratura uważa, że sąd powinien przeprowadzić rozprawę, na której zapoznałby się ze zgromadzonymi dowodami i dopiero wtedy powinien wyrobić sobie zdanie co do stopnia społecznej szkodliwości. Drugi zarzut dotyczy już istoty sporu. Uważamy, że czyny zarzucane oskarżonemu, może nie zawierają jakiegoś wyjątkowo dużego ładunku społecznej szkodliwości, niemniej nie można twierdzić, że stopień tej szkodliwości jest znikomy, tak jak przyjął to sąd.
Zdaniem prokuratury, nie można także nie zwrócić szczególnej uwagi na to, że działania wójta były rozciągnięte w czasie, a także dotyczyły wyłącznie dróg w jednej miejscowości.
– Nie można przecież tracić z pola widzenia, że zachowanie oskarżonego trwało przez około trzy lata, wydatkowano ze środków publicznych ponad 400 tysięcy złotych, oraz że nakłady czynione na drogi, co do których gmina nie miała tytułu prawnego, dotyczyły w istocie tylko jednej miejscowości, a mianowicie Woli Rzędzińskiej, podczas gdy w skład gminy Tarnów wchodzi przecież kilkanaście miejscowości
– dodaje Mieczysław Sienicki.
W związku z tym prokuratura domaga się uchylenia zaskarżonego postanowienia i skierowania sprawy do sądu pierwszej instancji, czyli do Sądu Rejonowego w Tarnowie w celu jej ponownego rozpoznania.
Przypomnijmy, sprawa Grzegorza Kozioła dotyczyła remontu trzech dróg w Woli Rzędzińskiej w latach 2017-2019, co do których terenów gmina Tarnów nie posiadała aktu własności. Koszty asfaltowania dróg wyniosły łącznie 430 tysięcy złotych w ciągu trzech lat.
Zawiadomienie o tym do prokuratury wpłynęło w ubiegłym roku od Regionalnej Izby Obrachunkowej, która przeprowadzała w samorządzie kontrolę na przełomie 2021 i 2022 roku. Jej zdaniem modernizacja, utwardzenie i asfaltowanie tych trzech dróg odbyło się niezgodnie z prawem, gdyż działki nie należały do samorządu.
Wójt wówczas bronił swojej decyzji argumentując, że działał właśnie nie na szkodę, ale w interesie publicznym, na prośbę samych mieszkańców. Ponadto oni w części pokryli koszty prowadzonych prac.
Grzegorz Kozioł otrzymał trzy prokuratorskie zarzuty o przekroczenie uprawnień i działanie na szkodę interesu publicznego.
Jest decyzja sądu w sprawie wójta gminy Tarnów Grzegorza Kozioła