Tarnowskie środowisko sportowe komentuje medal olimpijski Aleksandry Kałuckiej

Kalucka podium

fot. FB TEAM PL – Polski Komitet Olimpijski / Szymon Sikora

To jest ogromny sukces, jesteśmy szczęśliwi, Ola przeszła do historii – tak w skrócie reaguje tarnowskie środowisko sportowe po zdobyciu przez Aleksandrę Kałucką brązowego medalu Igrzysk Olimpijskich w Paryżu we wspinaczce na czas.

Środowy (7.08) występ Aleksandry Kałuckiej na ściance w Paryżu przejdzie do historii tarnowskiego sportu. 22-latka spełniła marzenie i zdobyła medal igrzysk olimpijskich. Tarnowski dziennikarz sportowy Robert Noga, komentując jej wynik przekazywał, że Ola już zapisała się złotymi zgłoskami w annałach miejskiego sportu.

– To wspaniała informacja. To jest historyczny medal dla Tarnowa, bo to pierwsza taka sytuacja, że sportowiec reprezentujący klub tarnowski, w tym wypadku AZS Akademię Tarnowską, zdobył medal na igrzyskach olimpijskich. Wielkie gratulacje dla Oli. Tak po cichu liczyliśmy na ten medal i to się spełniło w tej loteryjnej konkurencji, tak że jeszcze raz wielkie brawa dla Aleksandry.

W podobnym tonie wypowiada się prezes KU AZS Akademii Tarnowskiej Wojciech Nowak, który nie ukrywa swojej ogromnej radości z sukcesu reprezentantki Polski. Jak przekazuje, podium Aleksandry jest ogromnym świętem nie tylko dla samego klubu, ale i całej uczelni.

– Ja oglądałem występ Oli tutaj na Akademii Tarnowskiej. Śledziliśmy w Internecie rywalizację, bardzo żywiołowo reagując. Te emocje, mimo że przecież wielokrotnie bywamy na zawodach, tak jak ja oglądam i jestem z emocjami oswojony i przyzwyczajony, to jednak to wszystko jeszcze w nas buzuje i pewnie długo będzie buzować. Wielka radość, euforia. Bardzo się z tego cieszymy i gratulujemy Oli. To jest wielkie osiągnięcie dla wszystkich – dla niej, nas jako AZS-u, uczelni i myślę, że tarnowian, jak i wszystkich kibiców sportu w Polsce.

Prezes AZS AT jednocześnie dodaje, że szlifowanie formy olimpijskiej przez Aleksandrę Kałucką zbiegło się z chwilą bronienia pracy dyplomowej na studiach, stąd jeszcze większe gratulacje, że udało się to wszystko tak pogodzić, by osiągnąć sukces na wielu polach.

– Ola przecież kilka tygodni temu obroniła licencjat na kierunku matematyka, więc te swoje przygotowania i budowanie szczytu formy, najpierw na kwalifikacje, a później na Paryż, musiała dzielić z nauką i ze studiami, ale jak widać świetnie sobie poradziła. Ola w życiowej formie w eliminacjach osiągała czasy na rekordy życiowe, a w kolejnych biegach też bardzo szybko biegała, więc szczyt formy pięknie wypracowany. Dzięki temu jest ten sukces.

Zdaniem Wojciecha Nowaka, olimpijski brąz Kałuckiej należy również rozpatrywać jako ukoronowanie całej tarnowskiej wspinaczki sportowej.

– Ja osobiście uważam, że na ten sukces, na ten medal, pracowało przez wiele lat wiele osób, całe tarnowskie środowisko wspinaczkowe. Przecież pierwszym trenerem sióstr Kałuckich był Tomek Oleksy. Stąd gdyby nie wiele osób, doświadczenie i sukcesy Edyty Ropek, Marcina Dzieńskiego czy innych tarnowskich bliźniaczek – sióstr Buczek. To jest cała historia i tak naprawdę dzięki niej doszliśmy do tego momentu, że Ola zdobyła medal, korzystając z pewnością z tych wszystkich doświadczeń i z tego, co zostało wypracowane przez lata.

Przypomnijmy, w walce o brązowy medal Aleksandra Kałucka pokonała Indonezyjkę Rajiah Sallsabillach, dzięki czemu mogła stanąć na najniższym stopniu podium. Mistrzynią olimpijską z kolei została inna reprezentantka Polski – Aleksandra Mirosław.

 

Posłuchaj rozmowy z Wojciechem Nowakiem:

 

Tarnowianka Aleksandra Kałucka brązową medalistką Igrzysk Olimpijskich w Paryżu!

Exit mobile version