Rycerski obóz, kiermasz rękodzieła, warsztaty dawnych rzemiosł, czy pokazy musztry. A to wszystko okraszone średniowieczną muzyką, strojami, dobrym jadłem i napitkiem. W Miasteczku Galicyjskim rozpoczął się dwudniowy (20-21.07) Jarmark św. Małgorzaty.
Impreza przyciąga rodziny z dziećmi, ale też wycieczki, a z godziny na godzinę gości będzie na pewno coraz więcej. W czasie trwania jarmarku można też zwiedzać stałe elementy wystawy. Zainteresowani mogą przyjrzeć się dawnemu życiu, obyczajom, a nawet narzędziom średniowiecznych tortur. Co mówili Ci, którzy przyszli na jarmark już w pierwszych godzinach?
– Jest bardzo kolorowo, ciekawie i interesująco. Panie i panowie wystawiają swoje prace. Pan, który przędzie wełnę wygląda, jakbyśmy się naprawdę przenieśli do dawnych czasów
– mówiła z przejęciem jedna z kobiet.
– Te stare zabytki. Mi się taki rzeczy podobają
– mówi jeden z chłopaków.
– Straże, wojsko. Fajnie jest zobaczyć, jak to wszystko wyglądało
– powiedziała jego koleżanka.
– Widzieliśmy przemarsz rycerzy, żołnierzy. Dzieciaki są naprawdę bardzo zadowolona
– oceniła jedna z mam.
Każdy z odwiedzających może spróbować wikliniarstwa, tkactwa, przymierzyć dawnych strój, czy spróbować średniowiecznej kuchni. Dla spragnionych większych wrażeń jest możliwość strzelania z łuku, pokazy walki. Można też wstąpić do jednego z bractw rycerskich, które będą się prezentować.
Jarmark św. Małgorzaty zakończy się w niedzielę (21.07) o godz. 18.00.