Sądeccy samorządowcy lobbowali za inwestycjami sportowymi w regionie. Okazją było wyjazdowe posiedzenie senackiej komisji sportu w Ptaszkowej.
Wziął w nim udział sekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki Ireneusz Raś.
Burmistrz Krynicy-Zdroju Piotr Ryba przekonywał, że w uzdrowisku warto wyłożyć pieniądze na sztucznie mrożony tor saneczkowy, a ta inwestycja jest już przygotowana przez gminę.
– Jesteśmy po pierwszych uzgodnieniach jeżeli chodzi o miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Myślę, że w ciągu dwóch tygodni będą już drugie uzgodnienia, w każdym razie cały kompleks jest na terenach UT US, czyli usługi turystyczne i usługi sportu, czyli mają znaczenie ponadlokalne. Mamy wszystko przygotowane i wskazuje na to, że od przyszłego roku będziemy gotowi do rozpoczęcia projektu budowlanego pełno branżowego i uzyskania decyzji pozwolenia na budowę
– dodał burmistrz Krynicy.
Szacunkowy koszt budowy toru to 135 milionów złotych.
Gmina Krynica chce też, by niedaleko hali lodowej powstała sztucznie mrożona ścieżka startowa dla saneczek i skeletonu, która służyłaby do treningów.
Nie w Marcinkowicach jak pierwotnie planowano, a w Piwnicznej mógłby powstać całoroczny kompozytowy tor saneczkowy. Starosta nowosądecki Tadeusz Zaremba podkreślił, że dotacja z Polskiego Ładu na ten cel przepadła, ale liczy na wsparcie ministerstwa w tym zakresie.
Dodajmy, że wójt gminy Grybów Jacek Migacz sugerował budowę strzelnicy przy trasach biegowych w Ptaszkowej, która służyłaby biathlonistom i rozszerzyła ofertę tutejszego Centrum Sportów Zimowych.
Zobacz zapis obrad w Ptaszkowej: