Nie milkną echa po wtorkowej (2.07) informacji szczypiornistów Unii Tarnów o zaprzestaniu kontynuacji projektu i połączeniu się z Zepter KPR Legionowo. Do zarzutów spółki postanowił się odnieść prezydent Tarnowa Jakub Kwaśny.
We wtorek gruchnęła informacja, że Unia Tarnów, mimo sportowego utrzymania, nie przystąpi do kolejnego sezonu Orlen Superligi piłkarzy ręcznych. Klub poinformował, że połączył się z zespołem z Legionowa i tym samym on zastąpi miejsce 'Jaskółek’ w najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce.
Klub z Tarnowa w swoim oświadczeniu przekazał, że podjął taką decyzję po m. in. braku, ich zdaniem, wystarczającego wsparcia finansowego ze strony miasta. Zdaniem przedstawicieli spółki Jakub Kwaśny miał przedstawić informację o całkowitym wycofaniu się z finansowania klubu.
Do całej sytuacji odniósł się prezydent Tarnowa. Jakub Kwaśny zaznacza, że miasto do tej pory bez żadnych problemów wywiązywało się z zadania dofinansowania klubu.
– Trudno mówić o wycofaniu się Gminy Miasta Tarnowa ze sponsorowania spółki Jaskółka Tarnów w sytuacji, w której konkurs na wsparcie klubów sportowych został rozstrzygnięty i miasto ze swoich zobowiązań się wywiązało. W ostatnich latach wsparcie dla spółki Jaskółka Tarnów łącznie wyniosło blisko milion złotych i to w sytuacji, w której budżet jest bardzo napięty i brakuje nam na finansowanie sportu dzieci i młodzieży, czyli naszej priorytetowej powinności.
Jednocześnie, zdaniem włodarza miasta, klub nie powinien obarczać winą miasto za trudną sytuację finansowo-organizacyjną, która ostatecznie doprowadziła do tego, że w najbliższym czasie tarnowska piłka ręczna znika z mapy superligowej Polski.
– Trochę żal, że spółka i klub obwiniają za swoje niepowodzenie i wycofanie się głównego sponsora miasto, które powinno być jedynie elementem wspierającym, a nie finansującym sport zawodowy i spółkę Jaskółka Tarnów, której przecież zarząd nie pracował charytatywnie, a coraz częściej pojawiają się informacje o bardzo wysokich zarobkach tego zarządu. Myślę, że większa jawność w tym zakresie byłaby tutaj bardzo wskazana.
Przypomnijmy, w związku z podjęciem decyzji o połączeniu spółek z Tarnowa i Legionowa, klub z województwa mazowieckiego, kosztem tarnowian, pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Ponadto fuzja spowodowała, że Legionowo przejęło wszystkie prawa i obowiązki, wraz z zobowiązaniami finansowymi tarnowskiej Unii względem zawodników.
Poniżej publikujemy oświadczenie miasta, będące odpowiedzią na zarzuty stawiane przez zarząd Unii Tarnów:
1. Decyzja o połączeniu klubów Jaskółka Tarnów Sp. z o.o. i KPR Legionowo Sp. z o.o. nie wynikała z całkowitego wycofania się Gminy Miasta Tarnowa z finansowania klubu, lecz utraceniu finansowania od partnera głównego klubu. Przerzucanie odpowiedzialności za nieumiejętność w pozyskiwaniu sponsorów dla zawodowej drużyny sportowej na miasto w momencie, gdy to było partnerem mniejszościowym, nie jest zgodna z prawdą.
2. Gmina Miasta Tarnowa wspierała klub Jaskółka Tarnów Sp. z o.o. w latach 2022-2024 łączną kwotą dotacji 940 000 złotych. Środki przyznawane były klubowi w ramach dotacji z budżetu Gminy Miasta Tarnowa. Klub korzystał również z Areny Jaskółka na preferencyjnych warunkach. Jednocześnie w konkursach bierze udział ponad 50 klubów z Tarnowa, które również chcą uzyskać dodatkowe dofinansowania.
3. Problemy spółki rozpoczęły się od utraty głównego sponsora, którego miasto nie powinno zastępować. W momencie poszukiwania finansów na sport dzieci i młodzieży trudno, by finansowanie sportu zawodowego miało pierwszeństwo przed ligami dziecięcymi i młodzieżowymi, ponieważ to one są obligatoryjnym zadaniem samorządu. Wątpliwości co do większego dofinansowania budzi również brak jawnej informacji o zarobkach zarządu klubu.