Do rodzinnego spędzenia czasu władze miasta zachęciły mieszkańców Tarnowa i regionu w niedzielę, 23 czerwca. W Dniu Ojca odbył się tu piknik rodzinny, podczas którego to właśnie tatusiowie z dziećmi rządzili na Kantorii.
Był czas na gry i zabawy, ale przede wszystkim wspólne spędzenie czasu. Bo jak przyznali w rozmowie z reporterką RDN Małopolska Jolantą Moździerz obecni na Kantorii tatusiowie, to właśnie czas spędzony z dzieckiem jest na wagę złota.
Mówili też o wyzwaniach, które stawia przed nimi rodzicielstwo.
– Jestem tu z 2-letnią córką, pierwszy raz świętujemy tak bardziej aktywnie. – Na rowerach przyjechaliśmy z córką. W ogóle bardzo fajna inicjatywa, że tutaj miasto wyszło z czymś takim, jest wiele atrakcji dla dzieci. – Wychowanie dzieci to nie jest prosta sprawa, chyba nigdy nie była, trzeba to lubić, wtedy jest prościej. Są różne wyzwania, chociażby jak dziecko nauczy się chodzić, to zawsze ucieka, a jak jest więcej dzieci, to uciekają w różne strony. – Czego nam życzyć? Zdrowia dla naszych dzieci, nic więcej nam nie trzeba. – Jak najwięcej czasu, takiego rodzinnego.
Wśród atrakcji podczas pikniku rodzinnego z okazji Dnia Ojca na tarnowskiej Kantorii były m.in. dmuchańce, wyrzutnia cukierków, malowanie twarzy, maszkaronowe niespodzianki i konkursy.
Ponadto można było wziąć udział w konkurencjach sprawnościowych, zagrać w siatkówkę plażową czy zmierzyć się z torem przeszkód na piasku.