Impas w sejmiku województwa małopolskiego wciąż trwa. Mimo że radni Zjednoczonej Prawicy zapewniają o niemal pełnej zgodzie, to wciąż jeszcze daleko do ustalenia konsensusu.
Od wyborów samorządowych minęło już półtora miesiąca, a tymczasem wciąż radni sejmiku województwa małopolskiego nie mogą wyłonić marszałka ani zarządu. Podobnie było w poniedziałek (17.06).
Mimo kilkugodzinnej sesji, dość często przerywanej, radni Prawa i Sprawiedliwości dalej nie osiągnęli konsensusu i nie odbyło się głosowanie nad kandydaturą Łukasza Kmity, popieranego przez Jarosława Kaczyńskiego. Finalnie przewodniczący sejmiku Jan Tadeusz Duda ogłosił przerwę w obradach do środy (19.06).
Jak przekazuje RDN Małopolska wiceprzewodniczący sejmiku województwa małopolskiego Wojciech Skruch, taka decyzja ma dać więcej czasu wewnątrz Zjednoczonej Prawicy na wypracowanie zgodnego stanowiska.
– Sesja została przerwana przed punktem dot. wyboru marszałka oraz zarządu województwa małopolskiego. Powodem jej przerwania była konieczność ustalenia, kto z ramienia Suwerennej Polski będzie reprezentował tę partię w zarządzie województwa małopolskiego, ewentualnie obejmie inną istotną funkcję w samorządzie województwa. Te ustalenia, które powinny być poczynione, mają się rozpocząć dzisiaj (18.06) i potrwają do jutra, tak żeby wieczorem, po wznowieniu sesji, można było przystąpić do wyboru marszałka i zarządu województwa. Pan przewodniczący Duda wskazał taki termin stronom, które prowadzą te rozmowy, dotyczące ustalenia ostatecznego składu zarządu i do tego terminu strony powinny uzgodnić swoje stanowiska.
Tymczasem od dłuższego czasu na nowy zarząd czekają nie tylko Małopolanie, ale również samorządowcy. Starosta brzeski Andrzej Potępa ma nadzieję na szybkie rozstrzygnięcie sprawy, ponieważ, jak zauważa, w najbliższym czasie współpraca na linii samorząd-sejmik województwa będzie niezwykle istotna.
– Cały czas czekamy. Mamy nową perspektywę finansową. Chcemy wiedzieć, jak będzie wyglądał nowy zarząd, bo chcemy się ubiegać o pieniądze i sprawnie współpracować z nowym zarządem i radą sejmiku. Dziwię się, że przez tak długi czas nie potrafią się dogadać i znaleźć jakiejś stabilnej większości. Ja zawsze byłem przeciwnikiem jakiejkolwiek polityki w samorządzie, ale rozumiem, że na szczeblu sejmiku ta polityka już jest. Natomiast tutaj jest ona w wydaniu dla mnie trochę nadmiarowym. No i ten nadmiar polityki powoduje, że nie mogą się porozumieć.
Przypomnijmy, zgodnie z przepisami, od momentu ogłoszenia wyników wyborów, sejmik województwa ma trzy miesiące na wyłonienie nowego marszałka oraz zarządu. Ten termin mija 9 lipca. Do tego czasu może działać zarząd z poprzedniej kadencji.
Czasu na wybór nie ma już dużo, ale zdaniem Wojciecha Skrucha, nawet w przypadku braku osiągnięcia porozumienia w najbliższą środę, będzie jeszcze możliwość wyłonienia marszałka i zarządu w innym terminie.
– Później mamy jeszcze jedną sesję zwyczajną, zaplanowaną na 1 lipca i na niej może być ewentualnie kontynuowany wybór marszałka i zarządu. Oczywiście w każdej chwili może być zwołana sesja nadzwyczajna z inicjatywy radnych czy zarządu, bo kilka podmiotów ma kompetencje w tym zakresie. I ona musiałaby się odbyć w ciągu 7 dni od jej zwołania.
W przypadku, kiedy sejmik województwa nie dokona wyboru zarządu województwa do 9 lipca, automatycznie ulega on rozwiązaniu z mocy prawa, co będzie oznaczało przedterminowe wybory.