Eurowybory 2024. Znamy frekwencję z subregionu tarnowskiego. Gdzie najwięcej osób poszło głosować?

c25c67a8 87f2 44e0 93b1 f52b62763f77

Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024

Najwięcej do urn wyborczych poszło mieszkańców gminy Żegocina, natomiast najmniej – w gminie Bolesław. Tak procentowo wyglądają dane frekwencyjne niedzielnych (9.06) wyborów do Parlamentu Europejskiego w subregionie tarnowskim.

Patrząc na oficjalne wyniki frekwencyjne, najchętniej na wybory udali się mieszkańcy gminy Żegocina w powiecie bocheńskim. Mogą oni się pochwalić frekwencją na poziomie 48,32 proc. Na przeciwległym biegunie znalazła się gmina Bolesław z powiatu dąbrowskiego. Tam do wyborów poszło jedynie 28,77 proc. mieszkańców uprawnionych do głosowania.

W Tarnowie frekwencja wyborcza wyniosła 42,88 proc. uprawnionych do głosowania mieszkańców. To o ponad 5,5 pkt. proc. mniej niż w poprzednich eurowyborach, które odbyły się w 2019 roku. Wczorajsza frekwencja oznacza, że wydano niecałe 35,5 tys. kart do głosowania, a uprawnionych do głosowania było ponad 82,7 tys. osób.

Frekwencja w całym powiecie dąbrowskim wyniosła 34,40 proc. Najlepszym frekwencyjnym z tego regionu może pochwalić się gmina Radgoszcz, gdzie oddało swój głos 36,13 proc. ogółu.

W powiecie tarnowskim pełna frekwencja wyniosła 38,30 proc, z czego najwięcej osób poszło do głosowania w gminie Tarnów (43,09 proc.), natomiast najmniej w gminie Wietrzychowice – 30,11 proc.

W powiecie brzeskim frekwencja wyniosła 39,64 proc. Na tym polu najlepszy wynik zanotowała gmina Iwkowa, gdzie zagłosowało 44,33 proc. uprawnionych do głosowania. Z kolei najniższą frekwencja miała miejsce w gminie Szczurowa. Tam poszło do urn 32,58 proc.

W całym powiecie bocheńskim zagłosować poszło 42 proc. mieszkańców. Jak pisaliśmy wyżej, najwyższa frekwencja była w gminie Żegocina. Natomiast najmniej osób zagłosowało w gminie Łapanów, gdzie oddało swój głos jedynie 37 proc. uprawnionych do głosowania.

Warto zaznaczyć, że w żadnej gminie subregionu tarnowskiego frekwencja nie wyniosła nawet 50 proc. To zdecydowanie gorsze wyniki, porównując je do kwietniowych wyborów samorządowych czy październikowych wyborów parlamentarnych.

W całej Polsce frekwencja w niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego wyniosła 40,65 proc.

Exit mobile version