W Tarnowie szykuje się kolejna duża inwestycja drogowa. Zarząd Dróg i Komunikacji ogłosił przetarg na rozbudowę ul. Lwowskiej pod wiaduktem kolejowym.
Modernizacja, która szacunkowo pochłonie około 25 milionów złotych ma rozwiązać problem tzw. wąskiego gardła, czyli zwężenia drogi pod wiaduktem kolejowym. Docelowo mają tam się znaleźć cztery pasy ruchu, natomiast chodnik i droga dla rowerów zostaną poprowadzone pod sąsiedni wiadukt, przy potoku Wątok.
Zdaniem dyrektora tarnowskiego ZDiK-u Artura Michałka, po remoncie zdecydowanie zwiększy się komfort jazdy.
– Chcemy poprzez tę inwestycję poprawić bezpieczeństwo i przepustowość. Docelowo chcemy wprowadzić cztery pasy ruchu pod obiektem mostowym, tak jak to ma miejsce po obu stronach tego wiaduktu. W tej chwili ruch odbywa się tam po jednym pasie w każdym kierunku, niepotrzebnie to komplikuje układ drogowy, zarówno pod kątem bezpieczeństwa i przepustowości. Zwiększenie przekroju drogi, a da się to zrobić, poprawi tę sytuację.
Prace przy tej inwestycji mają rozpocząć się od przeniesienia ruchu pieszych i rowerzystów pod sąsiedni wiadukt, przy potoku Wątok, gdzie ma zostać wykonana specjalna kładka na ten cel. Dzięki takiemu zabiegowi, pod wiaduktem kolejowym przy ul. Lwowskiej znajdzie się więcej miejsca na poszerzenie jezdni do czterech pasów ruchu.
Same roboty pod wiaduktem kolejowym będą oznaczały utrudnienia dla kierowców. Jednak Artur Michałek zapewnia, że pojazdami będzie można się przemieszczać tam cały czas.
– Pod samym wiaduktem kolejowym ruch będzie prowadzony po jednym pasie w każdym kierunku. Nie zakładamy tam wprowadzenia ruchu wahadłowego czy też sygnalizacji świetlnej. Oczywiście spowolnienie ruchu będzie, bo każde roboty, które są prowadzone w pasie drogowym powodują zwiększenie gęstości ruchu, tak więc pojazdy muszą poruszać się wolniej. Zresztą tego też chcemy, żeby w ten sposób zapewnić bezpieczeństwo uczestnikom ruchu drogowego, jak i pracującym tam robotnikom.
Tarnowski Zarząd Dróg i Komunikacji liczy na to, że jeżeli uda się wyłonić wykonawcę w pierwszym przetargu to prace mogłoby się rozpocząć jesienią tego roku. Finalnie koszt przedsięwzięcia może sięgnąć nawet 25 mln złotych. Miasto połowę na połowę tej kwoty wyłoży z własnego budżetu, a druga połowa pochodzi z dofinansowań.