Jeszcze miesiąc trzeba poczekać na rozstrzygnięcie przetargu na obwodnicę Lisiej Góry. Oferty mają spływać do końca czerwca, po czym władze gminy zdecydują, kto zajmie się inwestycją.
Jak tłumaczył w porannej rozmowie Słowo za Słowo na antenie RDN Małopolska wójt Lisiej Góry Arkadiusz Mikuła, jest to związane z tym, że wciąż brakuje zezwolenia na realizację tej inwestycji.
– Na ten moment termin otwarcia ofert jest trochę związany z tym, kiedy Zarząd Dróg Wojewódzkich uzyska decyzję ZRiD (Zezwolenie na realizację inwestycji drogowej). W tym momencie szacuje się, że to jest koniec czerwca, kiedy będą otwierane oferty, jeżeli do tego czasu uda się uzyskać ZRiD, to jest to bardzo trudna decyzja, taka wielowątkowa, realizowana w oparciu o uzgodnienia i opinie przeróżnych instytucji zewnętrznych i właśnie takie opinie są właśnie kompletowane przez Zarząd Dróg Wojewódzkich.
Nowa droga ma wyprowadzić ruch z centrum miejscowości. Budowa 4,5 km odcinka obwodnicy Lisiej Góry ma obejmować m.in. budowę dwóch wiaduktów nad drogami gminnymi, budowę ekranów akustycznych i 14 przepustów. W ciągu drogi mają powstać cztery ronda.
Koszt inwestycji to około 100 mln zł, pieniądze pochodzą z kasy wojewódzkiej.
Od chwili rozstrzygnięcia przetargu i podpisania umowy z wykonawcą, obwodnica Lisiej Góry ma powstać w ciągu około 2,5 roku.
Koniec drogowej gehenny mieszkańców Lisiej Góry? Obwodnica miejscowości coraz bardziej realna