– Oferta jest ważna do końca maja, by móc zacząć szybko działać przed sezonem, który rozpocznie się na początku sierpnia – mówi Marek Niedźwiedź, który chce zostać właścicielem Sandecji Nowy Sącz, choć ta spada do piłkarskiej III ligi.
Podczas internetowego spotkania na żywo biznesmen mieszkający w Anglii mówił między innymi, że wysoko ocenia swoje szanse na przejęcie klubu i jest w kontakcie z władzami miasta.
Pytany o szczegóły ewentualnej transakcji, unikał konkretnej odpowiedzi.
– Jaka jest kwota mojej oferty? Proszę wybaczyć, ale nie będę mówił o szczegółach, bo pewnie i tak się Państwo dowiecie, bo być może będzie publiczny konkurs. Wiem, że inne osoby są też zainteresowane. Po prostu chcę, by moja oferta była lepsza. Nawet nie chodzi o to, za ile przejmie się ten klub, ale o sprawy związane z zabezpieczeniem, organizacją
– mówił potencjalny właściciel Sandecji.
Marek Niedźwiedź podkreślał, że jego udział w budżecie klubu docelowo miałby wynieść 20%, choć początkowo byłoby to więcej.
Sandecja miałaby być finansowana z kilku źródeł.
Podkreślił, że z jego wiedzy wynika, że inni zainteresowani przejęciem od miasta Sandecji Nowy Sącz pochodzą z tego regionu – w przeciwieństwie do Niedźwiedzia.
29 maja ma się odbyć kolejne spotkanie z inwestorem, już nie online, ale w Nowym Sączu.
Zobacz wypowiedzi Marka Niedźwiedzia: