To nie był spokojny wieczór dla tarnowskich strażaków. W związku z silnymi opadami deszczu w środę (22.05) musieli interweniować w ponad 30 przypadkach.
Deszcz pojawił się wczesnym wieczorem. Mimo, że opad nie trwał długo, to był bardzo intensywny. W wielu miejscach pozalewało drogi, piwnice czy budynki prywatne. Jak informuje oficer dyżurny tarnowskiej straży pożarnej, najwięcej pracy było w Mościcach. Na skrzyżowaniu ul. Norwida i Sienkiewicza woda lała się ulicami, co znacznie utrudniało przejazd samochodów. Do zalania doszło również w IV Liceum Ogólnokształcącym, gdzie strażacy musieli wypompowywać wodę.
Na miejscu pojawił się prezydent Tarnowa Jakub Kwaśny, który w mediach społecznościowych poinformował o monitorowaniu sytuacji przez całą noc.
Strażacy mieli też sporo pracy w innych częściach powiatu. Zgłoszenia o zalanych piwnicach czy podtopieniach domów otrzymywali m.in. ze Zbylitowskiej Góry, Koszyc Wielkich, Koszyc Małych czy Rzuchowej. Również w Wierzchosławicach musieli interweniować w związku z zalaniem szkoły.
W Tarnowie i całym subregionie tarnowskim cały czas obowiązuje ostrzeżenia pierwszego stopnia wydane przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej związane z burzami i gwałtownymi wzrostami stanów wody w rzekach.