Marcin Janas: Patrząc na cały sezon i problemy finansowe, 10. miejsce, który osiągnęliśmy to dobry wynik

Marcin Janas

Patrząc przez pryzmat całego sezonu i naszych problemów, uważam że osiągnęliśmy dobry wynik – powiedział w Strefie Sportu trener piłkarzy ręcznych Grupa Azoty Unii Tarnów Marcin Janas, podsumowując minione rozgrywki.

Szczypiorniści Grupa Azoty Unii Tarnów sezon 2023/2024 Orlen Superligi zakończyli na 10. miejscu. To drugi wynik w historii klubu (najwyżej zostali sklasyfikowani na 7. pozycji w sezonie 2022/2023). Na ten wynik złożyło się 12 zwycięstw (w tym jedno po karnych) i 18 porażek (w tym jedno po karnych).

Trener 'Jaskółek’ Marcin Janas na naszej antenie powiedział, że zakończona niedawno ligowa kampania, zwracając uwagę na wszystkie okoliczności, była dla zespołu całkiem udana.

– Na początku, w ogóle, słyszałem wiele głosów, że mamy słaby skład, trener jest młody, bez doświadczenia i umiejętności i będziemy walczyć o utrzymanie. No ale wiedziałem jaki mam skład, zamierzałem dać z siebie 100 procent i myślę, że w grudniu, przed świętami, gdzieś tam byliśmy pozytywną niespodzianką ligi, bo byliśmy gdzieś w okolicy 6. miejsca. Jednak później problemy organizacyjno-finansowe wyszły publicznie na jaw. Oddaliśmy dwóch zawodników i tu sporo straciliśmy. Dodatkowo też morale drużyny poszły w dół, bo w szatni pojawiła się niepewność przyszłości i wtedy pojawiła się ta seria porażek. Skończyliśmy sezon na 10. miejscu i myślę, że ten wynik jest dobry, biorąc po uwagę to, co się działo w tym sezonie.

Po pierwszej rundzie Orlen Superligi wydawało się, że Unia może powalczyć o powtórzenie swojego najlepszego wyniku lub nawet jego poprawę. Jednak na początku 2024 roku, jeszcze podczas przerwy zimowej, klub poinformował, że boryka się z trudną sytuacją finansową, która m.in. wynikała z problemów głównego sponsora – Grupy Azoty. Od tego czasu trwała walka z czasem czy uda się znaleźć finansowanie, by dokończyć sezon i móc wystartować w kolejnym. O ile sportowo tarnowski klub wywalczył utrzymanie, tak wciąż nie wiadomo, co będzie z nim w przyszłości.

– Mieliśmy kilka dni temu zakończenie sezonu. Pan prezes Wacław Grzesik zakomunikował zawodnikom, że jeżeli któryś z nich sobie znajdzie nowy zespół to może odchodzić, bo dalej sytuacja klubu jest niepewna. Może być tak, że za kilka, kilkanaście dni dowiemy się o tym, że piłki ręcznej w Tarnowie na poziomie seniorskim w Superlidze na pewno nie będzie, a jeżeli się nie uda wystartować w najwyższej klasie rozgrywkowej, to czy uda się komukolwiek coś zbudować. Fajnie by było, jakby zebrała się grupa osób i uratowała tę pierwszą ligę centralną lub w ostateczności regionalną, w której moglibyśmy bazować tak naprawdę tylko na swoich zawodnikach, studentach Akademii Tarnowskiej i juniorach Pałacu Młodzieży

– mówi Marcin Janas.

Trener, który w minionym sezonie debiutował w roli głównego szkoleniowca drużyny na poziomie superligowym, równocześnie też nie ukrywa żalu do zarządzających klubem o, jego zdaniem, brak dotrzymania umów i przedsezonowych zapewnień.

– Mam ogromny niedosyt i lekki żal do zarządu, że po prostu obiecano mi 18 zawodników na cały sezon, mówiąc że to jest pewne i tak będzie do końca. No ale okazało się, że dwóch w trakcie sezonu oddano do innych klubów i moja praca stała się bardzo trudna. Wiadomo, że w piłkę ręczną gra się 6 na 6 w polu i w momencie, kiedy były 1-2 kontuzje w zespole, co w naszym sporcie jest normalne, to nawet nie było jak zrobić zwykłego treningu. Dlatego musieliśmy cały czas myśleć i kombinować jak to zrobić. Na takim poziomie nie ukrywajmy, że też wypada, by pierwszy trener miał asystenta czy może trenera od bramkarzy, ale przekazano mi, że na to już nie ma finansów.

Na razie wciąż nie ma informacji, jaka będzie przyszłość szczypiornistów tarnowskiej Unii. Jednak klub potwierdza odejścia z Tarnowa kolejnych zawodników. W przyszłym sezonie na pewno nie zagrają: Albert Sanek, Patryk Małecki, Przemysław Mrozowicz, Marcel Zdobylak i Jakub Adamski.

Całej rozmowy z Marcinem Janasem w Strefie Sportu posłuchacie tutaj:

Strefa Sportu – odc. 101 – Marcin Janas

Exit mobile version