Tu na pierwszym miejscu nie są prezenty, a Pan Jezus. Dziesięcioro dzieci ze Wspólnoty Baranków w parafii św. Maksymiliana w Tarnowie w kameralnym gronie przyjęło I Komunię Świętą.
Do sakramentu, który otrzymały w minioną sobotę (11 maja), prowadzą kilkumiesięczne spotkania z opiekunem wspólnoty, katecheza, ale przede wszystkim jest to przygotowanie z rodzicami i przez rodziców.
– W tej wspólnocie dzieci wraz z rodzicami rysują, poznają Pismo św., poznają poszczególne okresy roku liturgicznego z użyciem tzw. Koła Liturgicznego. Trzeba tu jasno podkreślić, że rodzice nie są widzami, ale są uczestnikami, to pozwala zarówno jednej jak i drugiej stronie otworzyć się na przestrzeń wiary, mówić o tej wierze. Program całej formacji odwołuje się także do świata kultury, do świata sztuki, dzieci ćwiczą także kaligrafię, a także poznają historię przodków.
– mówił ks. Marcin Gryzło, opiekun Wspólnoty Baranków w parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego w Tarnowie.
Należąca do Wspólnoty Baranków Pani Maria z parafii św. Józefa w Tarnowie, której córka Marcelina przyjęła w sobotę Komunię Świętą, przekonuje w rozmowie z RDN Małopolska, że była to świadoma decyzja.
– Żeby to było nasze przeżycie całej rodziny, nie masówka taka. To już drugie dziecko, które tak przygotowujemy do Komunii św. i byliśmy bardzo zadowoleni jak syn szedł indywidualnie właśnie z nami, z rodziną, przezywaliśmy to wszyscy i chcieliśmy, żeby to samo, takiej spokojnej Komunii św., spotkania z Panem Jezusem, nie z prezentami, nie z tłumem ludzi, nie z kamerami, nie ze zdjęciami, żeby takie spotkanie miała nasza najmłodsza córka.
Dla Pani Agnieszki z parafii św. Rodziny w Tarnowie, mamy 6-letniego Józia, decyzja była oczywista.
– Wiedzieliśmy, że jest gotowy i że jego miłość do Boga i jego wiara jest czasami i dla nas zaskakująca, rozmawiając z Józiem wiedzieliśmy, że on bardzo tego chce, że często mówił o tym, że chce przyjąć Pana Jezusa, też go pytaliśmy o to, no i jak powiedział, że bardzo chce, a ma sześć lat, to stwierdziliśmy, że nie ma na co czekać, że dlaczego ma czekać jeszcze trzy lata na ten moment.
My stawiamy na pierwszym miejscu Pana Jezusa i to też czują nasze dzieci – mówi Pani Anna z parafii Księży Misjonarzy w Tarnowie, której syn Andrzej przyjął w sobotę sakrament Komunii św.
– W przygotowaniu do I Komunii św. najbardziej chodziło nam o to, aby na pierwszym miejscu był Pan Jezus i tylko Pan Jezus i największym darem, płynącym z Komunii św. było przyjęcie Pana Jezusa, nie do końca wchodzimy w takie kwestie, jak oprawa taka, jaka jest standardowo podczas Komunii św., tak samo nie mamy tutaj prezentów, nie mamy takich rzeczy, które są dla nas poboczne, a nie tak ważne.
Zależało nam, żeby nasze dziecko rozumiało, czym naprawdę jest ten sakrament i jakie wnosi zmiany w duchowym życiu człowieka. Często się o tym zapomina – dodaje mama Mikołaja, Pani Agnieszka z parafii NMP Królowej Polski w Tarnowie-Mościcach.
– Kiedy syna pytałam, jak jego dzieci później przeżywały Komunię św., to w ogóle nie mówiły o tym spotkaniu, tylko jakie dostały prezenty, ile pieniędzy, więc my tego chcieliśmy uniknąć, bo dla nas ważny jest Pan Jezus, to że, moje dziecko będzie od tej chwili będzie w pełni uczestniczyło we Mszy świętej, to jest dla nas istota i tak chcieliśmy trochę ominąć te rzeczy zewnętrzne, a przygotować serca. Najważniejsza praca to jest w domu, to jest rozmowa z dzieckiem, to jest modlitwa, to jest czytanie Słowa Bożego i to, że oni widzą i patrzą, jak my żyjemy.
Wspólnota Baranków przyjmuje wczesną Komunię św., dlatego, że dzieci przygotowujące się do tego wydarzenia, mają od 6 do 8 lat. Nauki trwają od września.
Formacje tzw. ‘baranków’ to comiesięczne spotkania, katechezy z prowadzącymi, podczas których trzeba wykonać kilka zadań rozbudzających kreatywność dzieci. W ramach formacji jest też dwudniowy wyjazd do domu rekolekcyjnego.
Komunie święte Wspólnoty Baranków po raz pierwszy odbyły się w parafii św. Maksymiliana w Tarnowie. Początkiem maja z podobnej formacji sakrament przyjęły dzieci w tarnowskiej katedrze.