Tej choroby nie można wyleczyć, ale odpowiednia edukacja pacjentów pozwala ją kontrolować i mieć dobrą jakość życia. 7 maja obchodzony jest Światowy Dzień Astmy.
W Polsce z powodu astmy cierpi prawie 4 mln osób, z tego prawie połowa nie zdaje sobie z tego sprawy – alarmują specjaliści.
Doktor Piotr Dąbrowiecki z Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie, Przewodniczący Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP, zwraca uwagę, że w naszym kraju mija średnio mija 7 lat od pierwszych objawów do postawienia diagnozy, a średnia europejska to 3,5 roku.
– Ponad połowa chorych, którzy mają objawy astmy, nie ma jeszcze rozpoznania. To osoby, które męczą się z powodu choroby: mają kaszel, świsty i uczucie duszności. Nie wiedzą jednak, że to astma i nie przyjmują leków. To jest główna przyczyna, dlaczego chcemy i powinniśmy o tym mówić.
Doktor Piotr Dąbrowiecki mówi o objawach, na które warto zwrócić uwagę.
– Astma to zapalna choroba układu oddechowego, która charakteryzuje się takimi objawami jak kaszel, świszczący oddech, uczucie duszności czy uczucie ucisku w klatce piersiowej. Zaobserwowanie przynajmniej dwóch z tych objawów jednocześnie sugeruje astmę. Lekarze, zarówno rodzinni,
jak i specjaliści, potrafią tę diagnozę potwierdzić.
W Polsce od 2022 roku leczenie astmy można prowadzić w ramach opieki koordynowanej z lekarzami podstawowej opieki zdrowotnej, dzięki czemu w POZ możemy otrzymać między innymi skierowanie na spirometrię – badanie które pozwala wykryć chorobę.
O nowoczesnych metodach leczenia astmy będzie można posłuchać w dzisiejszej audycji medycznej Bez Skierowania. Rozmowa z doktorem Piotrem Dąbrowieckim o godz. 17.10.