Tarnów. Psie kupy zasypują miejskie trawniki i chodniki – właściciel czworonoga może zapłacić wysoką karę

Projekt bez nazwy 13

fot. archiwum RDN, pixabay.com

Sprzątanie po swoim psie to nie tylko poczucie estetyki, ale przede wszystkim obowiązek regulowany prawem – przypomina tarnowska Straż Miejska.

Spacerując po mieście, możemy nadepnąć na psie odchody. Te spotkamy nie tylko na miejskich trawnikach, w parkach czy skwerach, ale często także na chodnikach w centrum miasta.

Kierownik referatu porządkowego Straży Miejskiej w Tarnowie Aldona Świątek apeluje, by nie uchylać się od obowiązku posprzątania po swoim pupilu.

– Zwracamy się zawsze z apelem do wszystkich właścicieli, opiekunów psów, że mają taki obowiązek sprzątania odchodów po swoim psie, wynika to z uchwały Rady Miejskiej w Tarnowie, w sprawie regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie miasta Tarnowa. Każda osoba, która wyprowadza swojego pupila na zewnątrz ma obowiązek, oprócz tego, że ma obowiązek sprzątać po swoim pupilku, ma również obowiązek posiadać przy sobie woreczek na psie odchody.

Woreczek z psimi odchodami należy wyrzucić do kosza, znajdującego się przy ulicy, na zmieszane odpady komunalne. Nie ma specjalnie wydzielonego kosza na psie kupy.

Jak dodaje Aldona Świątek, strażnicy miejscy czasem mają związane ręce, bo żeby ukarać osobę za to, że nie posprzątała odchodów po swoim czworonogu, muszą złapać ją na gorącym uczynku, a to bywa trudne.

– Funkcjonariusze, którzy dokonują kontroli, albo przynajmniej są w patrolu, są umundurowani i najczęściej bywa tak, że właściciel bądź też opiekun, który jest na spacerku z pieskiem, w tym momencie, kiedy widzi funkcjonariusza umundurowanego, te odchody są zbierane. Kilka tygodni temu była sytuacja, kiedy akurat na rynku pani wyprowadzała pieska i piesek centralnie na płycie rynku właśnie swoje potrzeby oddał i pani właśnie tutaj została ukarana mandatem karnym.

Właściciel, który nie posprzątał po swoim psie, musi liczyć się z mandatem do 500 zł, jeśli sprawa trafi do sądu, kara może być jeszcze wyższa.

Nawet jeśli nie uda się kogoś złapać na gorącym uczynku, często łamanie przepisów rejestrują kamery monitoringu miejskiego, kamery z prywatnych posesji, instytucji, czy sklepów. W takim przypadku sprawca nie może uniknąć kary.

Exit mobile version