Sądeckie góry czekają na turystów. Będzie majówkowe oblężenie?

wierchomla

fot. Bacówka nad Wierchomlą

Majówka zapowiada się zachęcająco dla górskich turystów. Według synoptyków pogoda ma dopisać, a warunki na beskidzkich są szlakach są dobre.

Teoretycznie majówka już trwa, ale przed nami jej kulminacja. Co ciekawe, jak wynika z badań przeprowadzonych przez Polską Organizację Turystyczną – na majówkę w tym roku wyjedzie czterech na dziesięciu Polaków. 34% z nich wybierze góry. Na razie, jak mówi naczelnik Grupy Krynickiej GOPR, turyści powoli się zjeżdżają, ale na pewno będzie ich więcej.

Jesteśmy przygotowani do zapewnienia im bezpieczeństwa – mówi Michał Słaboń.

– W tych naszych punktach dyżury będzie pełnić od 12 do 15 ratowników na dobę. Oczywiście jesteśmy przygotowani. Jeśli chodzi o sprzęt to ratownicy mają do dyspozycji samochody terenowe i quady, zarówno w Foluszu, na Przehybie i na Jaworzynie. Myślę, że jesteśmy dość dobrze przygotowani na tę ładnie zapowiadającą się majówkę.

Michał Słaboń dodaje, aby przygotowując się do wycieczki nie zapomnieć o zainstalowaniu w smartfonie aplikacji Ratunek. W przypadku niebezpiecznego zdarzenia na szlaku pozwoli ona ratownikom na szybką lokalizację i dotarcie do poszkodowanego.

A teren jest obszerny, bo Grupa Krynicka GOPR zabezpiecza Beskid Sądecki i zachodnią część Beskidu Niskiego. Właśnie w tym drugim paśmie powstało wsparcie dla turytów, czyli specjalny Schron Turystyczny pod wzniesieniem Lipka na Głównym Szlaku Beskidzkim, pomiędzy Izbami, a Ropkami.

Nie jest on szczególnie wyposażony, bo idea jest taka, aby to sami turyści stopniowo pozostawiali w nim potrzebne dla innych rzeczy – mówi Grzegorz Biedroń z Małopolskiej Organizacji Turystycznej.

– Formalnie nie ma tam miejsc noclegowych, dlatego, że jest wybudowany na zgłoszenie, natomiast faktycznie może też służyć awaryjnie, jako miejsce noclegowe, dla turystów, którzy przemieszczają się Główny Szlakiem Beskidzkim. W środku znajduje się opalany drewnem piec typu koza, czyli jest możliwość ogrzania się w trudnych warunkach.

Ci, którzy nie chcą na razie eksperymentować i wolą zajść na noc do wygodnego schroniska, też muszą się spieszyć, przynajmniej jeśli chodzi o rezerwacje. Miejsca na najbliższe noce w schroniskach cały czas się zapełniają, a w niektórych już jest pełen komplet. Tak jest chociażby w Bacówce nad Wierchomlą, co potwierdzają członkowie obsługi.

– Oczywiście ruch się zwiększa. Spodziewamy się tłumu turystów. Rozpoczęła się wiosna, sezon w pełni, a tydzień temu otworzyliśmy sezon turystyczny. W zasadzie mamy pełne rezerwacje.

Jeśli zatem nie nocowanie, to zawsze można wybrać się na całodniową lub kilkugodzinną wycieczkę. Ważne, aby wsłuchując się w słowa ratowników, była ona dobrze zaplanowana.

Exit mobile version