Prace przy budowie obwodnicy miejscowości Kozłów i Hubenice są już na bardzo zaawansowanym etapie – mówi wójt gminy Gręboszów Krzysztof Gil. Wyczekiwana przez mieszkańców inwestycja nie tylko nabrała już kształtów, ale prace przy niej weszły już w jeden z ostatnich etapów. W związku z tym na dwa miesiące zamknięto 2,5 kilometrowy odcinek drogi wojewódzkiej nr 973 między mostem w Borusowej a Kozłowem.
W związku z tym planowo do końca czerwca będą utrudnienia na trasie łączącej województwo małopolskie ze świętokrzyskim.
Wójt gminy Gręboszów Krzysztof Gil mówił na antenie RDN Małopolska, że to efekt tego, że budowa obwodnicy wkracza w decydującą fazę.
– Wcześniej przez ponad rok ta budowa obwodnicy przebiegała bezinwazyjnie dla kierowców i mieszkańców. Teraz jesteśmy na takim etapie, że firma wykonująca obwodnicę, musi wpiąć się w istniejący ślad drogi wojewódzkiej i wykonać podbudowę, rozebrać starodroże i wykonać nowe zjazdy. Nie da się tego zrobić w inny sposób niż tylko zamknąć ruch na tym odcinku i wyznaczyć objazdy.
Jednak zamknięcie odcinka drogi nie oznacza, że nie będzie można dojechać do mostu w Borusowej. Dla samochodów osobowych objazd do niego wyznaczono przez Gręboszów, o czym informują znaki rozmieszczone przy drogach. W nieco gorszej sytuacji są kierowcy samochodów ciężarowych, oni nie będą mogli korzystać z tego objazdu i muszą kierować się na most na Wiśle w Szczucinie.
– Objazd od strony Nowego Korczyna (woj. świętokrzyskie) będzie się odbywał przez Gręboszów, kilka kilometrów dalej jadąc na około trzeba będzie wyjechać w Woli Żelichowskiej. Od drugiej strony również na Gręboszów, są ustawione znaki tak, aby już w Woli Żelichowskiej kierować się na Gręboszów, potem przez Karsy i wyjeżdża się w Borusowej. Między Kozłowem a Wolą Żelichowską ta droga będzie całkowicie zamknięta. Dla mieszkańców Hubenic i Kozłowa objazd jest kierowany lokalną drogą ‘na pana Romka’ – mieszkańcy będą wiedzieć, o którą chodzi – dalej przez pola asfaltową drogą, będą wyjeżdżać w Woli Gręboszowskiej i dalej jest taki skrócik do miejscowości Gręboszów
– tłumaczy Krzysztof Gil.
Początkowo oddanie do użytku obwodnicy planowano na początek 2025 roku, jednak dobre tempo prac wskazuje, że jeszcze jesienią 2024 roku mieszkańcy regionu będą mogli poruszać się nową trasą w gminie Gręboszów
Włodarz gminy przekazuje, że lwia część prac czy obwodnicy została już wykonana i tak naprawdę teraz prace skupiają się na ostatnich elementach, które trzeba dopracować.
– Budowa obwodnicy jest już na bardzo zaawansowanym etapie, większość głównej masy jest już położona na całym odcinku tej drogi. Zostają już tylko elementy, które trzeba dopracować. Pozostaje wykostkowanie zatoczek i chodników, budowa oświetlenia, są wykonywane zjazdy, drogi transportu rolnego. Na pewno trzeba jeszcze utwardzić skarpy i rowy. Troszkę do roboty jeszcze jest, ale te najważniejsze prace są już wykonane.
Przypomnijmy, że obwodnica jest bardzo wyczekiwana przez mieszkańców. Od chwili, gdy w 2021 roku otwarto w Borusowej most nad Wisłą, łączący województwo małopolskie ze świętokrzyskim, mieszkańcy Kozłowa i Hubenic narzekają na hałas, dużą liczbę samochodów, w tym ciężarowych, które jadąc tamtą trasą skracają sobie drogę np. z Warszawy na południe Polski, notorycznie niszcząc drogi i powodując wiele niebezpiecznych sytuacji.
Budowa kilkukilometrowego obwodnicy ma przede wszystkim poprawić bezpieczeństwo mieszkańców gminy, przy jednoczesnym zwiększeniu komfortu podróżujących. Inwestycja o koszcie ok. 70 mln złotych jest finansowana przez Urząd Marszałkowski województwa małopolskiego i realizowana przez Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowie, jednak gmina Gręboszów również partycypuje w kosztach.