Cheerleaderki z Sądecczyzny jadą do USA. Będą reprezentować Polskę na Mistrzostwach Świata [ZDJĘCIA]

global cheer002 e1713513850336

Sądeckie cheerleaderki pojadą do USA. Przed Mistrzostwami Świata odniosły sukces na Mistrzostwach Polski. Chodzi o grupę Global Cheer, która ma na swoim koncie wiele ważnych osiągnięć.

W ostatnich dniach z Grodziska Mazowieckiego klub przywiózł kolejne medale – mówi Mirosław Haczek trener zespołu Global Cheer.

– Chociaż jest mały niedosyt to cieszymy się bardzo. Zdobyliśmy tytuł wicemistrza, a w jednej z mniejszych kategorii mistrzostwo polski. Jesteśmy zadowoleni, szczególnie, że na tydzień przed Mistrzostwami Świata

– mówi trener.

– Bardzo podobały mi się zawody. Bardzo się cieszyłam. Był też stres, ale udało nam się zrobić cały układ więc jesteśmy zadowoleni. Przed tymi zawodami na pewno była ekscytacja. Było też bardzo fajnie, że mogłyśmy popatrzeć na inne drużyny

– dodają zawodniczki Julia Janur i Justyna Wiśniowska.

Grupa, którą tworzą dziewczyny z Kamienicy i Nowego Sącza będzie reprezentować Polskę na Mistrzostwach Świata Cheerleaders – ICU World’s 2024. Impreza od 40 lat odbywa się w Orlando na Florydzie w Stanach Zjednoczonych. Wyjazd już w niedzielę, a pierwsze występy na miejscu w środę (24.04) o godzinie 22.00 czasu polskiego.

– Tak na prawdę dziewczyny walczą od 8-10 lat, więc przygotowania są bardzo długie. Jeśli chodzi o sam układ, z którym jedziemy na Mistrzostwa Świata to jest pół roku ciężkiej pracy. Lecimy za ocean powalczyć o jak najlepsze miejsce. Cała nasza kadra to 28 osób, więc trzeba było zrobić kilka rzeczy, żeby to się udało i abyśmy mogli polecieć.

Jak zaznacza trener połowę kosztów podróży całej kadry pokrywają sponsorzy i Urząd Województwa Małopolskiego. Koszt takiej wyprawy to około 300 tysięcy złotych.

Dla sądeckich cheerleaderek jest to pierwsza taka podróż na inny kontynent.

– Na pewno odczuwamy duży stres ponieważ są to największe zawody na świecie, ale także bardzo się cieszymy bo dla wielu z nas jest to spełnienie marzeń. Zawody i samo zwiedzenie USA. Treningi mamy trzy razy w tygodniu po półtorej godziny i ćwiczymy elementy układu. Spotykamy się też na zgrupowaniach weekendowych i tam mamy możliwość trenowania z drugą częścią drużyny. Na pewno mamy więcej teraz do przećwiczenia, żeby dobrze się przygotować, ale staramy się ćwiczyć tylko układ, żeby być bardziej wypoczętym na te zawody

– mówią Julia i Justyna.

Przez pierwsze dwa dni po przylocie do stanów zawodniczki będą mieć czas na aklimatyzacje. Z kolei po zawodach zwierzą najciekawsze atrakcje m.in. Disney World.

Exit mobile version