Województwo Małopolskie ruszyło z przetargami na 25 nowych pociągów. Składy docelowo mają pojawić się na torach regionu do 3 lat. Według danych urzędu marszałkowskiego od 2014 roku liczba osób korzystających z kolei wzrosła z około 7 mln do ponad 20 mln w roku 2023.
Łukasz Smółka, wicemarszałek województwa małopolskiego przyznaje, że nowe składy na kolei to kosztowna, ale konieczna inwestycja.
– Dla nas te pociągi i całe to zadanie jest bardzo kosztowne. Biorąc pod uwagę samą dostawę i przeglądy to jest wartość ok 50 mln złotych za jeden pojazd. W związku z tym, co są bardzo poważne kwoty, ale też jasno mówimy, że Małopolska chce dbać o środowisko, ale też chce walczyć ze smogiem i z wykluczeniem komunikacyjnym, dlatego stawiamy na to, aby ten niskoemisyjny transport rozwijał się.
Wszystkie przyszłe pociągi Kolei Małopolskich mają być nowoczesne i komfortowe, przede wszystkim dla osób niepełnosprawnych.
Marszałek Łukasz Smółka dodaje też, że na małopolskie tory wyjedzie w najbliższych latach łącznie ponad 40 pociągów, bo również spółka PolRegio planuje kupić 20 nowych maszyn.