Odważmy się dokonać zmian – apelował Henryk Łabędź w Tarnowie. Kandydat Prawa i Sprawiedliwości w drugiej turze wyborów samorządowych powalczy z Jakubem Kwaśnym o fotel prezydenta miasta.
Henryk Łabędź przekonuje, że jest osobą otwartą na współpracę.
– To jest starcie między dwoma wizjami Polski, które jest także na szczeblu ogólnopolskim. Chcę jasno powiedzieć, mam poglądy prawicowe, natomiast jestem kandydatem Tarnowa, którzy chcą zmian, którzy nie chcą dopuścić do stagnacji, do marazmu, jestem głęboko przekonany, że nie powtórzą się pytania takie zupełnie banalne, które świadczą o spychaniu normalnych ludzi do walki bytów między politycznymi. Jeżeli z woli mieszkańców zostanę wybrany prezydentem Tarnowa, będę działał w pozytywnym otoczeniu.
Poseł PiS Anna Pieczarka zaapelowała do wszystkich wyborców, którzy w pierwszej turze głosowali na Krzysztofa Rodaka czy Karola Pęczka, aby tym razem poparli Henryka Łabędzia.
– Jeżeli zrobimy matematykę, to głosy Henryka Łabędzia, Krzysztofa Rodaka i kandydata Konfederacji, to są głosy, gdzie mieszkańcom miasta Tarnowa w sercach bardziej bije strona prawicy, to co my reprezentujemy.
Henrykowi Łabędziowi oficjalnego poparcia udzielił także tarnowski przedsiębiorca Janusz Gładysz.
Henryk Łabędź w wyborach 7 kwietnia zdobył 30,83 procent głosów, natomiast Jakub Kwaśny 44,53 procentowe poparcie.
Druga tura wyborów samorządowych 21 kwietnia.