Gorącą dyskusję w tym temacie wywołał pomysł posłów Polski 2050, którzy chcą zmiany ustawy dotyczącej zakazu handlu w niedziele. Zliberalizowana ustawa według ich zapowiedzi miałaby zezwalać na handel w dwie niedziele każdego miesiąca. Obecnie łącznie w całym roku handel prowadzić można tylko przez siedem niedziel.
Tarnowianie pytani przez reportera RDN Małopolska, o to co uważają na temat tego pomysłu, w zdecydowanej większości opowiadali się przeciwko.
– Według mnie niedziele handlowe nie są potrzebne. W Austrii tego nie ma, więc jest to kwestia przestawienia się. Szwendanie się po sklepach w niedzielę nie jest konieczne. – Uważam, że wszystkie niedziele powinny być handlowe. – Ludzie w niedzielę powinni odpocząć. – Spójrzmy na pracujące mamy, młode osoby mające dzieci. Wiem jak to wygląda, bo moja córka tak właśnie musi pracować w pracować i ciężko przez to. Przydałyby się wolne niedziele, aby rodzina była razem.- Jest mi to obojętne, ale trzeba mieć na uwadze ludzi, którzy pracują – czy im to odpowiada, czy nie. Dla mnie nie jest problemem żeby zakupy w sobotę, albo nawet wcześniej. – Na zachodzie Europy niedziele są wolne od pracy, jesteśmy w Unii Europejskiej, więc chciałbym żeby w Polsce było podobnie. – O tym powinien decydować każdy przedsiębiorca. Jeżeli pracownicy chcieliby pracować i dodatkowo zarobić w niedzielę to jak bardziej, ale jeśli nie chcą, to nie.
Kategorycznie z tą propozycją nie zgadza się Stowarzyszenie Rodzin Katolickich Diecezji Tarnowskiej. Jak mówi prezes Stowarzyszenia Stanisław Klimek, siódmy dzień tygodnia powinien pozostać czasem, który można swobodnie przeznaczyć dla Boga, rodziny i na wypoczynek.
– Ludzie są bardzo zadowoleni, że mają wolne niedziele, które mogą przeznaczyć ten dzień dla rodziny – tata, mama i dzieci mogą iść wtedy np. na wspólny spacer. Rodzina w tym jest bardzo ważna, która jest pierwszą komórką społeczeństwa. Najważniejsze w tym jest jednak, to że Pan Bóg nakazał, aby siódmy dzień, był dniem odpoczynku. A co jest robione? Odbiera się szczęście rodzinne. Nie może tak być. Zmieniła się władza, która odbiera ludziom ten odpoczynek i tą wolność niedzieli. My jako Stowarzyszenie Rodzin Katolickich Diecezji Tarnowskiej nie zgadzamy się z tym i będziemy protestować.
Zgodnie z pomysłem Polski 2050, handel miałby być dozwolony w pierwszą i trzecią niedzielę miesiąca. Projekt przewiduje także, że pracodawcy musieliby oddać pracownikom dzień wolny za pracę w tym dniu oraz wypłacić podwójne wynagrodzenie.
Jednak Stanisław Klimek przekonuje, że to nie zwróci czasu, który można wówczas spędzić z najbliższymi.
– Przecież przez sześć dni można zrobić zakupy na niedzielę. Człowiek jest tak stworzony, że powinien mieć ten jeden dzień odpoczynku. Jeśli ktoś przez sześć dni ciężko pracuje, to musi w niedzielę odpocząć, aby by gotowym do pracy od poniedziałku. Jeżeli zabierzemy mu ten dzień wolny, to co w zamian? Może większe wynagrodzenie, czy dodatkowy wolny dzień, ale zabierzemy czas dla rodziny. Oczywiście są zawody, gdzie ludzie muszą pracować w niedzielę np. ratownicy medyczni. Tym ludziom należy pogratulować, że podejmują się pracy na rzecz drugiego człowieka.
Aktualnie przepisy zezwalają na handel przez siedem niedziel w roku. Wypadają one w ostatnią niedzielę stycznia, kwietnia, czerwca i sierpnia, w niedzielę poprzedzającą Wielkanoc oraz w dwie niedziele przez świętami Bożego Narodzenia.
Swój sprzeciw wobec pomysłowi Polski 2050 wyraziło także Prawo i Sprawiedliwość, które wprowadzając w 2017 roku ustawę w tej sprawie ograniczyło możliwość handlu w niedziele.
Wiesław Krajewski o pomyśle Polski 2050: Zanosi się na kolejną bitwę o niedziele handlowe