Brak kontrkandydata wcale nie oznacza pewnej wygranej – tłumaczy komisarz wyborczy Tarnów 1.
Katarzyna Tutaj, która była gościem Pulsu Regionu, przypomina, że w gminie, czy mieście, w którym startuje tylko jedna osoba na dany urząd, wyborca dostanie inną listę, niż ten, gdzie jest więcej kandydatów.
W tym przypadku trzeba będzie zaznaczyć przy nazwisku tak lub nie, w zależności od tego, czy chcemy, by dana osoba nadal była naszym włodarzem.
Wygrana także nie jest jednak oczywista.
– Żeby kandydat został wójtem, musi uzyskać co najmniej połowę ważnie oddanych głosów. W przypadku, jeżeli nie uzyska, to w takiej sytuacji przepisy przewidują, że rada dokonuje wyboru kandydata na wójta.
To oznacza, że dany kandydat, by wygrać wybory, musi zdobyć minimum 50% plus jeden głos.
W subregionie tarnowskim jest kilka miejsc, w których startuje tylko jedna osoba na dany urząd. Jest to m.in. Lisia Góra, Lipnica Murowana, Skrzyszów czy Szerzyny.