Nie mają kontrkandydatów, ale mogą przegrać sami ze sobą. W tych gminach tylko jedna osoba chce być wójtem lub burmistrzem

Wybory 2023 rok

fot. zdjęcie ilustracyjne

Upłynął przedłużony termin, w którym komitety wyborcze mogły zgłaszać swoich kandydatów na wójtów, burmistrzów czy prezydentów. Dotyczył on samorządów, w których do 14 marca zarejestrowała się tylko jedna osoba. W regionie podlegającym pod sądecka delegaturę Krajowego Biuro Wyborcze było aż 21 takich gmin. Czy ktoś skorzystał z tej szansy? Jak głosowanie będzie wyglądało w gminach gdzie jest tylko jeden kandydat?

Przy okazji tych wyborów z możliwości przedłużenia terminu skorzystało całkiem sporo samorządów – ocenia dyrektor delegatury Maria Zięba. Chociaż było ich 21 to tylko w 10 pojawili się drugi kandydat na wójta lub burmistrza. To m.in. gminy Szaflary i Sucha Beskidzka.

– Skorzystało z tego 10 komitetów w 10 różnych jednostkach samorządu terytorialnego. Bo na dzień dzisiejszy mamy tylko 11 gmin, w których jest tylko po jednym kandydacie zgłoszonych na wójta czy burmistrza.

Dodajmy, że obszar działania delegatury jest ogromny. Są w nim powiaty: suski, nowotarski, tatrzański, limanowski, gorlicki, nowosądecki i miasto Nowy Sącz.

Wyjątkową gminą jest gmina Jodłownik. W tym miejscu mieszkańcy nie będą głosować na radnych, bo w każdym okręgu jest tylko jeden kandydat. O tym pisaliśmy tutaj.

W innej sytuacji jest jednak wójt. Mimo tego, że Paweł Stawarz jest jedynym kandydatem i tak odbędzie się głosowanie.

– Będzie troszeczkę inna karta do głosowania. Bo będzie tam zamieszczone „Tak” i „Nie”. Wyborcy głosują poprzez postawienie dwóch linii przecinających się w obrębie kratki. Głosują czy są za wyborem tej osoby na daną kadencję lub czy są przeciwni tego wybory.

Takie karty pojawią się też w 11 innych samorządach. Na Sądecczyźnie to m.in. Łącko, Muszyna i miasto Grybów, w powiecie gorlickim: gminy Gorlice i Sękowa, a powiecie limanowskim gminy Kamienica i Słopnice.

Jeśli kandydat nie otrzyma przynajmniej połowy ważnych głosów, wtedy może dojść do sytuacji, w której wójta czy burmistrza nie wybiorą mieszkańcy, a rada danego samorządu w trakcie pierwszych obrad.

Exit mobile version