Tarnowianie lawinowo zgłaszają miejsca, gdzie plakaty wyborcze nie powinny być. Jak dotąd tylko jeden baner został usunięty

zdu

Kilkadziesiąt interwencji o nieprawidłowo powieszonych plakatach wyborczych do tej pory mieli tarnowscy strażnicy miejscy.

Mieszkańcy najczęściej dzwonią i zgłaszają, że banery ograniczają widoczność kierowcom lub zostały niewłaściwie zabezpieczone.

Jak przyznaje w rozmowie z RDN Małopolska kierownik referatu oficerów dyżurnych w tarnowskiej Straży Miejskiej Jerzy Pysyk, jak dotąd tylko jedno zawiadomienie było uzasadnione.

Dotyczyło ul. Monte Casino przy wyjeździe do Wojska Polskiego w Tarnowie.

– W tym jednym przypadku byliśmy zmuszeni usunąć ten plakat wyborczy z racji tego, że zagrażał on bezpieczeństwo w ruchu drogowym według funkcjonariuszy z wieloletnim doświadczeniem w ruchu drogowym, którzy pojechali na miejsce interwencji. Taki plakat został usunięty, stosowna dokumentacja została sporządzona. Akurat ja przyjmowałem tę interwencję, więc poinformowałem komisarza wyborczego, że taki fakt miał miejsce. Dalsze czynności prowadzimy tu na miejscu w Straży Miejskiej w Tarnowie.

Jak ocenia Jerzy Pysyk, takie zawiadomienia czasem mogą okazać się zagraniem politycznym…

– Czasami odnoszę wrażenie odbierając telefon, że może nie sam kandydat, ale osoby, które sympatyzują z danym kandydatem, próbują przekazywać takie informacje do Straży Miejskiej. Weryfikujemy każdą taką informację i jeżeli są przesłanki prawne, żeby podejmować takie działania, to takie działania są podejmowane.

W przypadku uzasadnionych interwencji strażników miejskich, plakaty wyborcze są usuwane na koszt konkretnego komitetu wyborczego.

Zgłoszenia o nieprawidłowo powieszonych lub uszkodzonych plakatach wyborczych wpływają także do tarnowskich policjantów. Tylko wczoraj (15.03) funkcjonariusze sprawdzali cztery takie zawiadomienia na terenie miasta.

Miesiąc do wyborów, kampania wyborcza nabiera tempa. Komu mogą przeszkadzać plakaty wyborcze?

Exit mobile version