To była istna podróż ‘wehikułem czasu’ wprost do średniowiecza. W hali sportowej Akademii Tarnowskiej odbył się festyn historyczny z okazji obchodów 900-lecia pojawienia się pierwszej wzmianki o Tarnowie.
Na campus uczelni przybyło wielu mieszkańców miasta z rodzinami, gdzie mogli zapoznać się z ówczesnym rzemiosłem, bronią, ubiorem, zwyczajami, a nawet… przyrządzić tradycyjnego podpłomyka.
Jak mówili tarnowianie w rozmowie z RDN Małopolska, tego typu wydarzenia to osobliwa lekcja historii w ciekawym wydaniu, z której można się wiele dowiedzieć o dziejach sprzed kilkuset lat.
– Jest bardzo pięknie, mamy nadzieję, że poznamy dużo różnych ciekawych rzeczy. Przecudna impreza! Coś nowego dla dzieci przede wszystkim. Wiele informacji z różnych dziedzin. – Przyszliśmy z dziećmi, więc to one głównie korzystają. Teraz malują jajka. – Widzieliśmy pojedynki, dzieci też mogły też spróbować swoich sił w pojedynkach. Akurat moją córkę najbardziej interesowały kamienie szlachetne i biżuteria, więc na tym stoisku spędziliśmy najwięcej czasu, ale całościowo naprawdę fajna atrakcja. – Mi się podoba, przyszłam z dziećmi. Jedno zadowolone, drugie też znalazło coś dla siebie, więc jest fajnie. Zaczęliśmy od układania klocków, córka strzelała z XVI Liceum. Próbujemy przekonać dzieci, by chciały wziąć udział we wszystkim. – Są tu różne atrakcje i możliwość zdobycia nowych doświadczeń, na przykład z pierwszej pomocy. – Udało się spróbować różnych gier, na przykład szermierki czy gry Wikingów. Polega ona na tym, że na środku jest taki duży kołek, a po dwóch stronach pola są mniejsze i trzeba nawzajem zbijać sobie te kołki z przeciwnikiem. – Bardzo fajne miejsce i super, że się pojawiło w Tarnowie. – Jest bardzo ładnie. Wracamy do dawnych czasów, można zobaczyć, jak to kiedyś wyglądało.
Do Akademii Tarnowskiej przybyło wiele grup rekonstrukcyjnych nie tylko z regionu, ale i całego kraju, którzy pokazywali uczestnikom festynu, jak z jednej strony wyglądało codzienne życie ludzi z tamtego okresu, a z drugiej – jaką bronią walczono.
– Mamy uzbrojenie: hełm, miecze, kolczugę, tarcze. One są do pokazania, jak to w średniowieczu wyglądało i czym rycerze walczyli. Mamy także grę terenową po Tarnowie. – To jest uzbrojenie z pierwszej połowy XIII wieku. Półgarnczkowy hełm z tego okresu, a miecze z przełomu XII i XIII wieku. – U mnie można zobaczyć stroje z epoki średniowiecza, a dokładnie z przełomu XIV i XV wieku. Generalnie zawsze trzeba było mieć coś na głowie, czyli nakrycia głowy. Mam tutaj dużo kapturów czy nałęczek dla pań. – Ja głównie pokazuję, co można zrobić z gliny. Jakby ktoś chciał, to może dostać taki kawałek gliny do pracy, by się pobawić. Ale przede wszystkim przekazuję, jak dawniej wyglądało garncarstwo czysto historyczne, czyli przed 1000 lat, jak i z XV wieku. Dodatkowo mam ekspozycję naczyń, które są replikami tych ze średniowiecza. – U nas na stanowisku znajduje się uzbrojenie wczesnośredniowieczne. Jest to asortyment wojowników z przełomu X i XI wieku. Mamy tutaj włócznie, miecze, topory duńskie, tarcze, hełmy, kolczugi. Wszystko co mogło się znaleźć na takim wojowniku. – Poza tym, że mamy drobne, podstawowe sprzęty codziennego użytku, to dzisiaj przede wszystkim zajmujemy się malarstwem. Dawniej bazę do farby robiono z oleju, octu i żółtka z jajek. Jest to tzw. tempera jajeczna. I oczywiście dodawano to do barwników. Barwniki robiono z wielu roślin, ale i ze zwierząt, czyli robaków. W średniowieczu przede wszystkim malowano tkaniny, ale malowano też tarcze. Na nich malowano symbole danej osady czy grodu po to, by w bitwie można było rozpoznać, kto jest z nami, a kogo trzeba ‘siec’.
Oprócz stoisk historycznych, były także odniesienia się do czasów współczesnych, gdzie najmłodsi mogli postrzelać z wirtualnej broni czy nauczyć się zasad pierwszej pomocy.
Kulminacyjnym punktem wydarzenia był inscenizowany pojedynek rycerzy: Jana z Aragonii z Zawiszą Czarnym z Garbowa i Rożnowa, którzy zaprezentowali technikę wojenną z czasów bitwy pod Grunwaldem.
Piknik trwał do godziny 17.00, natomiast o 18.00 w auli Akademii Tarnowskiej rozpoczął się koncert zespołu ‘Żniwa’, grający pagan-folk inspirowany wierzeniami, historią i legendami dawnych Słowian, Celtów i Wikingów.
Organizatorami wydarzenia była Akademia Tarnowska wraz z Bractwem Historycznym 'Wataha Rycerska’. Festyn wpisywał się również w obchody 694. rocznicy nadania Tarnowowi praw miejskich.