Ruszyła akcja „Wieniec”. Strażnicy leśni w regionie będą sprawdzać, czy zbieracze poroży, które zrzucane są przez jelenie w beskidzkich lasach, nie szkodzą jednocześnie przyrodzie.
– Poroże można zbierać na sprzedaż lub pod kątem kolekcjonerskim, ale zgodnie z przepisami – mówi nadleśniczy Stanisław Michalik z Nadleśnictwa Piwniczna.
– Z jednej strony jest to dopuszczone prawem, że można zbierać takie zrzuty, jak się fachowo na nie mówi, ale z drugiej strony wchodzenie w miejsca, gdzie jest młody las, jest zabronione i powoduje duży niepokój w lesie i szkody. To jest okres, kiedy zwierzęta przygotowują się do wychowywania młodych, do urodzenia młodych, jeżeli dotyczy to ssaków, czy zakładania gniazd, jeżeli dotyczy to ptaków i takie niepokojenie jest bardzo niekorzystne.
Jak dodaje Stanisław Michalik, zbieracze poroży często zachowują się też agresywnie, gdy podczas rywalizacji w szukaniu zrzutów mylą tropy, płosząc przy tym nie tylko powszechnie występujące zwierzęta, ale też będące pod ochroną głuszce, czy rysie.