Kontrowersyjne zielone strzałki na Rondzie Solidarności zostały wyłączone – informują władze Nowego Sącza. Wielu kierowców narzekało, że szybko gasnąca sygnalizacja sprawia, że niesłusznie są karani mandatami.
Skrzyżowanie jest monitorowane w systemie 30 kamer, które dokładnie śledzą to, co dzieje się na rondzie.
Trwają starania, by wydłużył się czas od zgaśnięcia zielonej strzałki do momentu, w którym kierowców kara się już mandatem. Tolerancja powinna być większa – uważa Ludomir Handzel, prezydent Nowego Sącza.
– Odpowiedź Inspekcji Transportu Drogowego na moje pismo mnie nie zadowala, ale w dokumencie jest akapit, który może pomóc osobom, które udają się do sądu, by walczyć o swoje prawa. Wynika z niego ewidentnie, że sprawa powinna być kierowana do penalizacji po okresie 2 sekund po zgaśnięciu strzałki, a nie po 0,4 czy 0,5 sekundy, jak wynikało ze zdjęć.
Prezydent Nowego Sącza uważa, że to pismo może posłużyć jako dowód, że kierowca mógł zostać ukarany niesłusznie.
Odpowiedź Inspekcji Transportu Drogowego: