Opóźnienia w wypłatach z programu Czyste Powietrze. Nasi słuchacze alarmują, że mimo rozliczonych wniosków, wciąż czekają na zwrot zainwestowanych pieniędzy.
Wicemarszałek Województwa Małopolskiego Józef Gawron przyznaje, że problem jest, ale radzi, by uzbroić się w cierpliwość.
– Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska, który jest gospodarzem programu Czyste Powietrze, nie podlega bezpośrednio województwu, tylko Narodowemu Funduszowi Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, a przez to ministrowi Klimatu i Środowiska. Z tego, co nam wiadomo, nie ma środków na koncie Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, bo nie przelał je Narodowy Fundusz, a tu z kolei są to jakieś decyzje po zmianie rządu czekają odnośnie źródeł finansowania.
Józef Gawron uspokaja, by nie wycofywać się z programu i nadal składać wnioski. Jego zdaniem są to przejściowe kłopoty.
– To jest związane z wymianą rządu i nowym ministrem, brakuje tu szybkich rządowych decyzji, żeby te środki finansowe uruchomić i przelać, a Wojewódzki Fundusz jest gotowy, żeby te wypłaty przelać do beneficjentów, psuje to program i to jest zbędna nerwowość, trochę nawet nieodpowiedzialność ze strony ministerstwa. Doradzam, żeby mimo wszystko z programu skorzystać, natomiast presja na rządzących jest tu wskazana.
W całej Małopolsce około 200 osób wciąż czeka na pieniądze.
Jak podkreślają urzędnicy, nie ma informacji, żeby Program Czyste Powietrze został zawieszony. W tarnowskim Wydziale Ochrony Środowiska cały czas pracują ekodoradcy, którzy pomagają wypełnić wniosek.
Jeszcze około tysiąca kopciuchów do wymiany w Tarnowie. Czasu coraz mniej