Zmarł 14-letni chłopiec, który 27 stycznia miał ciężki wypadek na stoku narciarskim Jaworzyny Krynickiej. Informację potwierdziła nam sądecka policja.
Młody narciarz wjechał w stalową linę na zamkniętej trasie. Był na niej zamocowany ratrak. 14-latek w ciężkim stanie trafił do szpitala w Krakowie-Prokocimu. Mimo wysiłku lekarzy niestety nie przeżył.
Okoliczności tragicznego wypadku w Krynicy-Zdroju bada prokuratura.
Śledztwo dotyczy nieumyślnego spowodowania śmierci pokrzywdzonego.
– Na razie wszczynamy śledztwo. Następnie będziemy powoływać zakład medycyny sądowej w Krakowie celem przeprowadzenia sekcji zwłok. Z uwagi na dobro śledztwa nie udzielamy jeszcze bardzo szczegółowych informacji
– mówi Rafał Gruszka, prokurator Prokuratury Rejonowej w Muszynie.
Na razie nikomu nie zostały postawione zarzuty. Prokuratura będzie przesłuchiwać świadków. Podczas śledztwa ustalane będzie również czy trasa była prawidłowo zabezpieczona.
14-latek walczy o życie po wypadku na stoku w Krynicy-Zdroju