To jest dziecinada edukacyjna i wprowadzenie polityki 'róbta co chceta’ – mówił na antenie RDN Małopolska poseł PiS Wiesław Krajewski, komentując zapowiadane plany zniesienia zadań domowych w szkołach podstawowych.
Od kwietnia z zadań domowych mają być zwolnione dzieci z klas 1-3. Zdaniem posła Wiesława Krajewskiego, który był gościem rozmowy Słowo za Słowo, takie działanie przysporzy dzieciom i młodzieży więcej szkód niż pożytku.
– Dla mnie to jest taka dziecinada edukacyjna prowadzona teraz przez ministerstwo edukacji. To jest polityka, która była wprowadzana na początku lat 90., jeszcze po zmianach ustrojowych, czyli polityka pod nazwą 'róbta co chceta’. Wydaje mi się, że ministerstwo to za poważna instytucja, żeby tak bezpośrednio wchodziła w zarządzanie, czy dany uczeń, czy rodzic, czy nauczyciel, powinien zadawać zadania domowe, czy tego nie robić. To są bardzo indywidualne tematy. Jedni uczniowie są bardziej zdolni, inni mniej. Każda specyfika nauczania jest zupełnie inna.
Parlamentarzysta postuluje, by w tej sprawie wprowadzić większą decentralizację i by o zadawaniu prac domowych, bądź ich nie zadawaniu, decydowały poszczególne szkoły.
– To jest cały skomplikowany proces edukacyjny i nie może być tak, że pani ministra sobie jedną decyzją powie: 'dzieci, nie uczycie się popołudniami, w ogóle nie macie żadnych zadań’. Jaki dzisiaj będzie dialog dziecka, które wyczyta w Internecie, że ministra podjęła decyzję, by nie musiał się w ogóle uczyć. 'Przychodzicie do szkoły, lajcik i róbta co chceta’. Natomiast rodzice odpowiadają za dzieci, to jest ich święte prawo i niech o takich decyzjach decydują właśnie rodzice wspólnie z wychowawcami, nauczycielami, do których mają absolutne zaufanie. Niech ta kompetencja zostanie właśnie w tych społecznościach szkolnych.
Tymczasem to nie koniec zmian zapowiadanych przez ministerstwo edukacji. Od nowego roku szkolnego podstawa programowa ma zostać zmniejszona i to nawet o 20 procent. Najpierw 'odchudzenie’ programu będzie dotyczyć języka polskiego, historii, wiedzy o społeczeństwie czy nauk przyrodniczych.
Ponadto dotychczasowy przedmiot 'Historia i Teraźniejszość’ ma zniknąć z wykazu, a w jego miejsce powstanie inny, zbliżony do wychowania obywatelskiego, który również ma w swojej podstawie zawierać elementy historii współczesne