Cudu w niedzielne (21.01) popołudnie w Arenie Jaskółka nie było. Siatkarki Grupa Azoty Akademii Tarnowskiej przegrały z aktualnymi mistrzyniami Polski ŁKS-em Commercecon Łódź 0:3 (13:25, 22:25, 20:25).
Pierwszy set w wykonaniu tarnowskich ‘Żyraf’ niestety bardzo mocno przypominał ostatnie ich spotkania. Przyjezdne dość szybko objęły trzypunktowe prowadzenie (0:3) i pokazały, że to one zamierzają dyktować tempo tego spotkania. Gospodynie z kolei miały duże problemy z dokładnym przyjęciem i skutecznością w ataku. To wykorzystywały łodzianki, które zwyciężyły pierwszą partię 25:13.
Druga odsłona spotkania była zdecydowanie bardziej emocjonująca. Przez dłuższy czas obie ekipy toczyły wyrównany bój, grając punkt za punkt. Jednak od wyniku 10:9 dla tarnowianek mistrzynie Polski zdobyły kilka punktów z rzędu i szybko na tablicy pojawił się wynik 11:14. Trener Błażej Krzyształowicz zareagował na tę sytuację i poprosił o czas dla swojego zespołu. To poskutkowało, ponieważ po chwili znów ‘Żyrafy’ wyszły na prowadzenie (17:16) i tym razem o przerwę poprosił szkoleniowiec łodzianek Alessandro Chiappini. Na niewiele się to jednak zdało, ponieważ to tarnowianki podwyższyły prowadzenie do dwóch ‘oczek’. Niestety końcówka seta już należała do zawodniczek ŁKS-u, które wykorzystały kilka niewymuszonych błędów tarnowianek i wygrały 25:22.
Trzeci set rozpoczął się od mocnego uderzenia przyjezdnych i ich czteropunktowej zaliczki (1:5), która po kilku minutach jeszcze wzrosła. Trener ‘Żyraf’ próbował ratować sytuację biorąc czas. To na chwilę pomogło, bo gospodynie odrobiły większość strat i zbliżyły się tylko na jedno ‘oczko’ (12:13). Łodzianki jednak nie zamierzały odpuszczać i bardzo szybko odpowiedziały znów dobrą grą, która ostatecznie utorowała im drogę do wygrania trzeciej partii 25:20 i ‘zamknięcia’ meczu w trzech setach.
Po spotkaniu atakująca Grupa Azoty Akademii Tarnowskiej Wiktoria Szumera wskazywała, że kluczem do poprawy gry jest eliminacja własnych błędów, które często decydują o ostatecznych rozstrzygnięciach.
– Walka z naszej strony dzisiaj była. Porównując ten mecz do poprzedniego to jest trochę postęp. Wiadomo, przeciwnik był z wysokiej półki, ale od drugiego seta się postawiłyśmy to wyglądało o wiele lepiej. Myślę, że gdybyśmy wyeliminowały głupie błędy, to ten drugi set mógłby się skończyć zupełnie inaczej. Niestety te nasze błędy są bardzo widoczne i może to martwić, że z meczu na mecz cały czas one są, dlatego musimy je wyeliminować. Następy mecz będzie bardzo ważny, bo to spotkanie z Mielcem, więc musimy trenować ciężko i mieć nadzieję, że zakończy się on pozytywnie.
Tarnowskie ‘Żyrafy’ po 16. kolejce Tauron Ligi pozostają na ostatnim miejscu w tabeli z dorobkiem 8 punktów. Kolejne spotkanie podopieczne Błażeja Krzyształowicza zagrają w piątek na wyjeździe z Ita Tools Stalą Mielec. Będzie to niezwykle istotny mecz z punktu widzenia utrzymania się w Tauron Lidze.
Grupa Azoty Akademia Tarnowska – ŁKS Commercecon Łódź 0:3 (13:25, 22:25, 20:25)