Jeszcze niemal połowa mieszkańców Tarnowa korzystająca z tzw. kopciuchów nie wymieniła starych pieców na nowe i bardziej ekologiczne. Tak wynika z danych Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. Czasu nie ma już zbyt wiele, bo w przyszłym roku wchodzi w życie uchwała antysmogowa województwa małopolskiego.
Jak mówi dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Tarnowa Marek Kaczanowski, w mieście pieców na węgiel i paliwa węglopochodne jest ponad 2 100, z czego połowa to wciąż urządzenia nie spełniające norm, które należy wymienić do kwietnia 2024 roku. Z tego powodu cały czas prowadzone są akcje edukacyjno-informacyjne.
– My to nagłaśniamy już od kilku lat, bo ten termin i tak już został przedłużony. Zakaz miał wejść 1 stycznia bieżącego roku, ale przesunięto go do 30 kwietnia przyszłego roku, a więc jeszcze jeden sezon zimowy te piece będą mogły być używane. Natomiast już od 2017 roku, kiedy uchwała weszła, było jasne, że piece mają ograniczoną możliwość użytkowania. Trzeba się do tego rzeczywiście przyłożyć i wymienić po to, by później nie mieć kłopotów. W tej chwili jest możliwość uzyskania dofinansowania, zarówno dla budynków jednorodzinnych, jak i dla mieszkań w budynkach wielorodzinnych.
Do tej pory tarnowska straż miejska w okresach grzewczych prowadziła kontrole, podczas których sprawdzała czym mieszkańcy palą, ale od maja przyszłego roku strażnicy miejscy również będą mogli sprawdzać jaki mieszkańcy posiadają piec i w przypadku łamania przepisów będą wystawiać mandaty.
Marek Kaczanowski przyznaje jednocześnie, że w ciągu lat znacznie poprawiła się świadomość tarnowian na temat tego, czym wolno a czym nie wolno palić.
– Kontrole są prowadzone od dawna przez straż miejską i urzędników, z tym że w tej chwili nie kwestionujemy palenia legalnego w piecu pozaklasowym. Natomiast kontrolujemy to, czy nie są spalane odpady, bo to jest niedopuszczalne i musimy powiedzieć, że w Tarnowie się pod tym względem bardzo poprawiło. Kiedyś powszechne było spalanie odpadów np. lakierowanych mebli, co jest zabronione i nawet mieszkańcy sobie z tego nie zdawali sprawy. Teraz, po akcjach informacyjnych i kontrolach już wiedzą, że nie można takimi rzeczami palić. Gumy, opony, jakieś stare buty – to wszystko to jest odpad i nie może być spalane w piecach domowych, a tylko w odpowiednich spalarniach, które są do tego przystosowane.
Lepsza świadomość proekologiczna i zmiana zachowań mieszkańców przyczyniają się do tego, że w Tarnowie systematycznie poprawia się jakość powietrza.
– Jak zaczynaliśmy nasze działania ponad dwadzieścia lat temu, to nie dotrzymywaliśmy norm wymaganych dla dopuszczalnej ilości pyłu PM10, PM2,5 i innych związków, które w tym powietrzu się znajdują. Natomiast za rok ubiegły możemy powiedzieć, że w Tarnowie mamy powietrze dobrej, a nawet bardzo dobrej jakości. Wszystkie substancje zanieczyszczające mieszczą się w normach. Także dobowa krotność przekraczania pyłu PM10, którą w ciągu roku możemy przekroczyć w 35 razy, mamy teraz znacznie poniżej tej wielkości
– dodaje dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Tarnowa.
Przypomnijmy, od 1 maja 2024 roku wejdą w życie zapisy uchwały antysmogowej oznaczające zakaz palenia w starych i nieekologicznych piecach. Za używanie kotłów poniżej klasy trzeciej będą grozić kary nawet do kilku tysięcy złotych.