Na pogorzelisku po pożarze domu przy ul. Węgierskiej w Nowym Sączu znów pojawił się ogień. W poniedziałek (11.12) po 8.00 strażacy zostali tam wezwani ponownie i trwa akcja dogaszania pożaru. W związku z tym na Węgierskiej tworzą się bardzo duże korki.
– W wyniku pożaru kobieta straciła dach nad głową, ale nic się jej nie stało – mówi Paweł Motyka, komendant Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu.
– W budynku mieszkała jedna osoba, którą zajęła się rodzina, więc z tego, co wiem nie wymagała lokalu zastępczego. W niedzielę gasiliśmy pożar przez 3 godziny. W poniedziałek dostaliśmy ponowne zgłoszenie, że coś się pali.
W akcji uczestniczy 5 zastępów straży pożarnych. W niedzielę dom przy Węgierskiej spłonął niemal w całość, a w poniedziałek zapaliła się resztka pozostałej ściany.
Na miejsce przyjechała też policja, by wyjaśniać okoliczności pożaru.
– Pożar to przestępstwo umyślne ścigane z urzędu. Nigdy nic nie wiadomo, czy to może jakieś niedogaszenie wczorajsze, czy może jakieś inne przyczyny, ale to już nie my wyjaśnimy. Może są to jakieś inne przyczyny, ale to się dopiero okaże
– dodał Paweł Motyka.
Aktualizacja: Akcja strażaków zakończyła się około 11.30.
Spłonął jednorodzinny dom przy ul. Węgierskiej w Nowym Sączu. Kobieta została bez dachu nad głową