Św. Mikołaj przebrnął przez śnieg i zaspy. Nie straszne były mu też mróz i śliska droga. Dotarł do studia radia RDN Nowy Sącz i rozdawał prezenty naszym słuchaczom. Chodzi oczywiście o dobrze nastawionego św. Mikołaja, biskupa z Miry.
Św. Mikołaj dotarł do nas już o poranku. Zajrzał do studia i od razu obdarował prezentem panią Justynę. O tym piszemy tutaj.
Dobrze nastawiony św. Mikołaj nie był w stanie jednak usiedzieć na miejscu. Zamiast rozdawać prezenty w redakcji RDN Nowy Sącz, wyruszył z naszymi dziennikarzami w trasę. Trafił m.in. do słuchaczki Zofii z osiedla Helena w Nowym Sączu, która nie tylko przyjęła od niego prezent, ale też sama obdarowała ekipę Mikołaja koszykiem własnych smakołyków.
– To są takie drobiazgi. Pszczółki narobiły miodu, soczek malinowy rośnie w ogrodzie, moja synowa z synem robi taki specyficzny, ucierany na zimno z krótką pasteryzacją. No i co, tyle
– mówiła z uśmiechem.
Dziękujemy za takie przyjęcie! Z resztą wszędzie, gdzie tylko Mikołaj nas zabrał, spotkaliśmy gorącą gościnność, uśmiechy i uściski. W naszych radiowych sercach robiło się szczególnie ciepło na takie słowa.
– Odkąd powstało radio RDN, od tego momentu słucham. Jeszcze słuchałyśmy je przez CB radio. Po prostu są dobre audycje, muzyka jest też bardzo przyjemna. Jestem bardzo zadowolona z tego radia i nigdy nie przestawiam na inną stacje
– mówi pani Maria z Naściszowej, wierna słuchaczka od 30 lat, która zaprosiła nas do swojego domu.
Z kolei panią Małgorzatę zastaliśmy w pracy.
– To przyjemny dzień, jeszcze taka niespodzianka niesamowita, która mi się bardzo podobała. Cieszę się, że byłam taka grzeczna, że zasłużyłam na wizytę św. Mikołaja. Takiego Świętego widziałam chyba w dzieciństwie. Strój jest na prawdę wspaniały.
Dodajmy, że to strój biskupi. Bo chociaż 6 grudnia przypada wspomnienie świętego Mikołaja, to popkultura przyzwyczaiła nas do legendarnego Mikołaja z Laponii, my chcemy Wam jednak przypomnieć o tym prawdziwym Świętym z Miry – orędowniku potrzebujących.