W czwartek (7.12) na Sądecczyźnie jest jeszcze śnieżnie i zimowo, ale prognozy mówią o nadchodzącym ociepleniu. W najbliższych dniach temperatura będzie stopniowo wzrastać, na przemian czekają nas opady śniegu i marznącego deszczu. Na Sądecczyźnie możliwe będą roztopy.
Mieszkańcy regionu pożegnają typowo zimową pogodę, co nie wszystkim, szczególnie przed zbliżającymi się świętami, może się podobać.
– W prognozach dla okolic Nowego Sącza widać, że nadchodzi ciepło i śnieg będzie szybko topniał – mówi synoptyk Jakub Gawron z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
– Z dnia na dzień będzie coraz cieplej. W poniedziałek (11.12) temperatura maksymalna wyniesie już +1, we wtorek (12.12) +2, a w środę (13.12) już nawet około +4 stopni Celsjusza. Kolejny tydzień zapowiada się więc bardziej jesienny. Chwilowo żegnamy zimową pogodę, a co za tym idzie, będzie tydzień z roztopami i taką niezbyt przyjemną pogodą.
Roztopy mogą powodować podtopienia. Chociaż synoptycy do długoterminowych prognoz podchodzą z rezerwą, to te wstępne pokazują, że po połowie grudnia znów może się ochłodzić. Czy zatem białe święta jednak będą? – Wszystko jest możliwe – uspokaja Jakub Gawron.
A czego chcieliby mieszkańcy Nowego Sącza?
– Jeżeli jest zima, to żeby była śnieżna, z mrozem, żeby było fajnie. Sanki dla dzieci. Taka zima, jak teraz
– powiedziała nam jedna z kobiet.
– Mroźno, zimno i żeby zima przetrwała dla dzieci do ferii zimowych
– podobnie stwierdziła inna z pań.
– Ja lubię ciepło i zasadniczo najlepiej czuję się w Teksasie w Houston. W górach powinna być zima, a tutaj w mieście zimy nie potrzebuję, bo źle mi się chodzi i w ogóle. Poza tym są problemy z ogrzewaniem, bo koszty się liczą, jak jest zimno
– powiedział Sądeczanin, który mieszka również w Stanach Zjednoczonych.
Niezależnie od spojrzenia, dla wszystkich Sądeczan mamy informację, że pomimo ocieplenia, synoptycy przyznają, że w pogodzie mamy teraz dużą zmienność, więc białe Boże Narodzenie jest możliwe.