Tragicznie zakończył się nocny pożar w Nowym Sączu. Nie żyje mężczyzna, a inna z osób została poszkodowana. W płomieniach zginął też pies domowników.
Pożar wybuchł w środę (6.12) ok. godz. 1.00 w nocy w jednym z bloków przy ul. Lwowskiej. Jak powiedział radiu RDN Nowy Sącz Paweł Motyka, komendant sądeckich strażaków, niestety nie udało się uratować życia 50-latka, jednego z mieszkańców.
– Okazało się, że w mieszkaniu w momencie wybuchu pożaru przebywało 8 osób, ale budynek udało się opuścić 7 osobom. Gasząc pożar, równolegle przeszukiwaliśmy pomieszczenia w poszukiwaniu mężczyzny, który tam został. Odnaleźliśmy go i przekazaliśmy pogotowiu ratunkowemu, ale niestety na pomoc było już za późno. W trakcie naszych działań, na dolegliwości uskarżała się też jedna z osób, które zdążyły się ewakuować. Załoga karetki pogotowia zajęła się tą osobą.
Łącznie z budynku ewakuowano 16 osób, które przebywały w innych mieszkaniach.
Akcja strażaków zakończyła się po godz. 4.00 nad ranem. Przyczyny tragicznego w skutkach pożaru nie są jeszcze znane.
Jak powiedziała radiu RDN Nowy Sącz Justyna Basiaga rzecznik sądeckiej policji sprawą ma zająć się Prokuratura Rejonowa w Nowy Sączu.
– Policjanci wykonują obecnie czynności procesowe z udziałem biegłego sądowego z zakresu pożarnictwa. Czynności nadzorowane są przez Prokuratora Rejonowego w Nowym Sączu. Decyzją prokuratora ciało mężczyzny zostało zabezpieczone do sekcji zwłok. Dokładne okoliczności i przyczyny zdarzenia będą ustalane w toku prowadzonego śledztwa.