Dlaczego w stawie jest tylko kaczor i łabędź? Gdzie są pozostałe ptaki? I dlaczego dwa ostatnie nie zostały zabrane na zimę, Co się z nimi stanie, gdy staw zamarznie? Słuchacze interweniują w Radia RDN Małopolska w sprawie ptaków z Parku Piaskówka w Tarnowie.
O stałych bywalców stawu zapytaliśmy przewodniczącego rady osiedla Piaskówka
Ryszard Nejman uspokaja, że ptaki zostaną przeniesione na czas zimy w bezpieczne miejsce, a opóźnienia wynikają z problemów kadrowych w urzędzie.
– Te ptaki, które są chowane na zimę schowane zostaną. Opóźnienie może wynikać ze zmian kadrowych. Na emeryturę odszedł pan Sławomir Piotrowski, który zajmował się Parkiem Piaskówka. Jest już następca, trwa jego wdrażanie, więc to może być powód opóźnienia.
Ryszarda Nejman apeluje jednocześnie do mieszkańców o to, aby nie dokarmiać ptaków chlebem. To często prowadzi do ich śmierci. Dlatego jest ich coraz mniej.
– Jest problem. To się niestety powtarza w tych miesiącach jesienno-zimowych, że część ptaków pada. Tu apel do mieszkańców. Wielu tarnowian dokarmia ptaki zwłaszcza w okresie zimowym, gdy ptaki nie mogą znaleźć pożywienia przez śnieg. Samo dokarmianie jest czymś dobrym, może nie pod kątem całego dobrostanu ptaków, ponieważ ptaki w parku Piaskówka są karmione przez służby miejskie. Ptaki te nie głodują, ale dokarmiać je można. Prośba jest tylko taka, żeby karmić je ziarnem. Kiedy dokarmiamy je chlebem, który jest trujący, to on pleśnieje w ich żołądkach i kończy się to śmiercią ptaka.
Tymczasem już niedługo w parku Piaskówka zostanie uruchomiony kaczkomat z pokarmem odpowiednim dla ptaków. To powinno zmniejszyć liczbę zgonów ptaków spowodowaną jedzeniem chleba.