Chociaż za nami obfite opady śniegu, to miniona noc (1/2.12) nie była dla strażaków specjalnie pracowita. Było kilka powalonych drzew, fałszywy alarm, jedna kolizja i pożar w kominku. Wyjątkowo spokojnie było w okolicach Nowego Sącza.
Strażacy z Limanowej wieczorem pomagali ugasić niewielki pożar domowego kominka w Wilkowisku, a nad ranem w Młynnem wyciągnęli z pobocza samochód osobowy, którego kierowca wpadł w poślizg. Na szczęście nie poniósł obrażeń.
W okolicach Gorlic kilka jednostek JRG i OSP usuwało dwa powalone drzewa na gminnych drogach w Pagorzynie i Binarowej. Ustalano też przyczyny fałszywego alarmu pożarowego w gorlickim Domu Pomocy Społecznej.
Według informacji strażaków z Nowego Sącza, w nocy na terenie powiatu nowosądeckiego nie uczestniczyli oni w żadnym zdarzeniu.