Bardzo słaby mecz tarnowskich siatkarek. W trzech setach uległy 'czerwonej latarni’ ligi

367187665 1449021552678445 995813364798149239 n

Grupa Azoty Akademia Tarnowska - Metaltaks Pałac Bydgoszcz

To z pewnością nie miało tak wyglądać. Siatkarki Grupa Azoty Akademii Tarnowskiej przed własną publicznością w trzech setach przegrały z ‘czerwoną latarnią’ Tauron Ligi, czyli Metaltaks Pałacem Bydgoszcz. Dla bydgoszczanek były to pierwsze zdobyte punkty w tym sezonie.

Początek pierwszego seta był dość wyrównany. Tarnowianki przez pewien czas utrzymywały jednopunktową przewagę, ale od wyniku 8:8 bydgoszczanki zaczęły grać zdecydowanie lepiej. Były skuteczne w bloku, czym bardzo mocno utrudniały grę  ‘Żyrafom’. Z kolei podopieczne trenera Błażeja Krzyształowicza nie potrafiły się przeciwstawić atakom strony przeciwnej, przez co w krótkim czasie zawodniczki Pałacu odskoczyły na trzy punkty (14:17). Szkoleniowiec tarnowianek próbował pobudzić swój zespół podczas przerw, ale na niewiele się to zdało. Ponadto bydgoszczanki w końcówce seta jeszcze mocniej ‘podkręciły śrubę’, powiększając prowadzenie nawet do siedmiu ‘oczek’ (17:24). Gospodyniom co prawda dzięki dobremu serwisowi Danjeli Dzakovic potrafiły odrobić kilka punktów, ale finalnie przegrały pierwszą odsłonę 21:25.

Druga odsłona spotkania zaczęła się fatalnie dla tarnowskiego zespołu, bowiem Pałac, głównie bazując na błędach ‘Żyraf’ w ataku i obronie, prowadził pięcioma punktami (1:6). Gospodynie, zamiast starać się odrabiać straty, cały czas popełniały szkolne błędy, czym tylko napędzały siatkarki z Bydgoszczy, które wygrywając tę patię 25:15 były już pewne, że z Tarnowa wywiozą co najmniej jeden duży punkt meczowy. Warto wspomnieć, że gdyby nie dobra postawa w ataku Natashy Calkins oraz Katarzyny Marcyniuk w końcówce seta mógłby być jeszcze wyższy.

Ostatni, jak się później okazało, set początkowo wydawał się być pod lekką kontrolą ‘Żyraf’, które grały odważniej, a przede wszystkim skuteczniej w ataku, co pozwoliło im prowadzić nawet trzema punktami (7:4). Niestety, nadzieje kibiców na poprawę rezultatu okazały się płonne, ponieważ ponownie w tarnowskiej ekipie wkradły się proste błędy, co szybko wykorzystały bydgoszczanki, doprowadzając do remisu. Na domiar złego przy wyniku 10:10 podopieczne trenera Jakuba Tęczy zdobyły pięć punktów z rzędu, a chwilę później ich prowadzenie było nawet siedmiopunktowe (13:20). Wówczas już było wiadome, że wygranie tego spotkania przez gospodynie z Tarnowa będzie niezwykle trudne. Ostatecznie bydgoszczanki zwyciężyły seta 25:19 i w szale radości cieszyły się z pierwszego zwycięstwa w tym sezonie Tauron Ligi.

Po spotkaniu trener Grupa Azoty Akademii Tarnowskiej Błażej Krzyształowicz podkreślał, że praktycznie żaden element gry jego zespołu nie funkcjonował dobrze.

– Zagraliśmy bardzo zły mecz i to każda zawodniczka. Nie było ani jednej siatkarki, która dobrze zrobiłaby swoją pracę, przede wszystkim pod względem technicznym. Liczba ataków ze strony Bydgoszczy na wysokiej piłce, gdzie powinniśmy ustawić dobry, podwójny blok, a dziewczyny kończyły to w sposób zaskakująco łatwy. To spowodowało, że już od samego początku grało nam się słabo. Jedynym elementem, gdzie chyba trzymaliśmy w miarę poziom to była zagrywka, natomiast wszędzie indziej leżeliśmy. Niestety to był nasz bardzo słaby dzień. Nie potrafiliśmy zmienić oblicza swojej gry. To, co nam się udawało w meczu z Mielcem czy częściowo w poprzednich spotkaniach, dzisiaj nie funkcjonowało…

Siatkarki Grupa Azoty Akademii Tarnowskiej wciąż mają na swoim koncie zaledwie cztery punkty i zajmują 10. miejsce w tabeli Tauron Ligi. Kolejny mecz ‘Żyrafy’ zagrają już w niedzielę. O godz. 16.00 na wyjeździe zmierzą się z PGE Rysicami Rzeszów.

 

Grupa Azoty Akademia Tarnowska – Metaltaks Pałac Bydgoszcz 0:3 (21:25, 15:25, 19:25)

Exit mobile version