Młodzi ludzie walczący na przedmieściach Lwowa pod Zadwórzem w sierpniu 1920 roku zostali upamiętnieni w Tarnowie. Poświecono im mural na kamienicy przy skrzyżowaniu ulic Lwowskiej i Szerokiej, którego uroczyste odsłonięcie zaplanowano na 11 listopada.
Mural został zaprojektowany przez członka Towarzystwa Przyjaciół Lwowa i Kresów Południowo Wschodnich. Realizacją zajęła się Anna Kropiowska, tarnowianka na co dzień tworząca i mieszkająca we Francji.
Jak tarnowianom podoba się nowe dzieło?
– Wydaje mi się, że jest troszkę monotonny. Bardziej podoba mi się ten kolorowy, który jest przy pomniku Bema. – Fantastyczny, naprawdę mi się podoba. To jest chyba właśnie ten kierunek, po prostu fantastyczny. – Tak, podoba mi się i jestem zwolenniczką, żeby historia była pokazywana bo młodzi już nie pamiętają. – Troszkę, jednak nie do końca, ponieważ jest taki czarny. Jak rozmawiałem z przyjaciółmi to mówili, że lepiej by było jakby był kolorowy. Moje zdanie jest takie samo.
Mieszkańcy miasta podkreślają jednak, że murale to dobry pomysł, by przypominać ważne postaci i wydarzenia historyczne.
– Według mnie jest to oczywiście dobre. Jak idą przechodnie to rzucają na to okiem i wiedzą co się kiedyś działo. – Jeżeli ktoś się interesuje historią to na pewno. – Zależy od wykonania i czy wiadomo kto jest przedstawiony. – Murale są piękniejsze niż te stare, brzydkie mury, chociaż one też mają swój czas. Są to bardzo ładne rzeczy.
Według pierwotnego planu mural miał przedstawiać urodzonego w Tarnowie kompozytora Józefa Władysława Krogulskiego.