Msza święta polowa w intencji ojczyzny, poległych i zmarłych Legionistów, Apel Pamięci, złożenie kwiatów i śpiew pieśni patriotycznych – w taki sposób wszyscy zgromadzeni na cmentarzu wojennym nr 171 w Łowczówku uczcili pamięć bohaterów, którzy walczyli o niepodległą Polskę.
XXIV już Ogólnopolski Zlot Niepodległościowy upamiętnił 109. rocznicę Bitwy pod Łowczówkiem oraz 105. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.
Pomimo deszczowej pogody na cmentarzu zebrali się licznie mieszkańcy, samorządowcy, parlamentarzyści, żołnierze i służby mundurowe. Jak mówili w rozmowach z reporterem RDN Małopolska wolność nie jest dana raz na zawsze, stąd trzeba ją pielęgnować m.in. przez pamięć o wydarzeniach, które rozegrały się tam w 1914 roku.
– Tu są pochowani Legioniści, którzy nie szczędzili życia w 1914 roku. Zbliżały się święta Bożego Narodzenia, taka rodzinna atmosfera a oni tutaj marzli i cierpieli w okopach dla nas, żebyśmy my cieszyli się dziś pokojem. Stąd naszym obowiązkiem jest być tutaj dziś, docenić to i przekazać następnym pokoleniom. – Jeśli nie będziemy pamiętać to ta pamięć zaginie. Poprzez obecność tutaj dajemy też przykład młodemu pokoleniu, dlatego ta pamięć trwa. – Bez niepodległości nie byłoby nas tutaj dzisiaj. Ja przyjeżdżam tutaj każdego roku. Jeśli my nie będziemy pamiętać i przekazywać tego młodym to i o nas kiedyś zapomną. Muszą młodzi o tym pamiętać, bo to miejsce jest uświęcone krwią. – Niepodległość to ważna rzecz, szczególnie teraz kiedy słyszymy o wojnach na świecie. Musimy dbać o niepodległość i uczyć tego młodych, aby pamiętali, że wolność nie jest dana na zawsze.
Starosta tarnowski Roman Łucarz podkreślał, że niepodległość to najważniejsza rzecz dla każdego państwa, a dziś o wolność trzeba dbać poprzez pamięć o heroizmie tych, którzy ją wywalczyli.
– Niepodległość to jest chyba to co dla danego kraju i narodu jest najważniejsze. Nie ma nic ważniejszego. Widzimy to dzisiaj przy trwających wojnach w Ukrainie czy Izraelu. Może zobaczyć czym jest wojna, jakie to jest wielkie nieszczęście. Dlatego musimy podkreślać, że wolność i niepodległość jest celem nadrzędnym i musimy wszystko robić żeby to utrzymać. Wolność trzeba budować na kanwie historii, tego co się wydarzyło 109 late temu tu pod Łowczówkiem. Wtedy ci młody chłopcy oddawali życie za nas, za niepodległą Polskę. Są oni dziś przykładem heroizmu i patriotyzmu. Dzisiaj nie musimy walczyć, ale właśnie w taki sposób dbamy o tę niepodległość.
Bitwa pod Łowczówkiem rozegrała się w dniach 22-25 grudnia 1914 roku. Starły się tutaj wojska rosyjskie z austro-węgierskimi. Po stronie Austro-Węgier walczyła I Brygada Legionów pod dowództwem Edwarda Rydza-Śmigłego i Witolda Ścibora-Rylskiego.
Wójt gminy Pleśna Józef Knapik zaznacza, że miała ona kluczowe znaczenie dla losów I wojny światowej.
– Tak naprawdę była to bitwa otwierająca drogę do niepodległości. Była to pierwsza bitwa nowo utworzonej 1. Brygady Legionów Polskich Józefa Piłsudskiego. To była jedna z ważniejszych bitew I wojny światowej. Była jak każda bitwa, ale specyficzne w niej było to, że walczyli w okresie gdzie wszyscy przygotowywali się do świąt Bożego Narodzenia, a oni zostali wysłani pod Łowczówek. Zarówno w wigilię jak i dzień Bożego Narodzenia toczyli tutaj ciężkie walki żeby utrzymać linię frontu. Mimo przegranej bitwy udało się im tę linie utrzymać, front wtedy zamarł na blisko pół roku co pozwoliło przegrupować wojska, a w konsekwencji wygrać I wojnę światową.
Cmentarz wojenny nr 171 w Łowczówku jest jednym z największych cmentarzy Legionów Polskich.
W grobach spoczywa ok. pół tysiąca żołnierzy. Wśród nich jest 80 Polaków z 1. i 5. Pułku Piechoty Legionów Polskich oraz 162 żołnierzy armii austriackiej i 241 żołnierzy armii rosyjskiej.