Była ogromna biało-czerwona flaga, oddano cześć bohaterom i wspólnie odśpiewano hymn. Ulicami Tarnowa wieczorem 30 października przeszedł Marsz Niepodległości. Tradycyjny już pochód uczcił 105. rocznicę zwycięskiego zrywu niepodległościowego z 1918 roku.
W marszu wzięły udział dzieci, młodzież, dorośli i osoby starsze. Reporterowi RDN Małopolska mówili, że ich obecność to wyraz patriotyzmu i dumy z tego, że są Polakami.
– Czuję radość i dumę, że ja, moje dzieci i wnuki możemy żyć w Polsce, z tego, że jesteśmy wolni i jest przed nami przyszłość, w co wierzę. – Jesteśmy Polakami i każdy kto się czuje patriotą powinien uczestniczyć w takim wydarzeniu. – Słowo niepodległość oznacza dla mnie to, że mogę robić co chcę. – Swoją obecnością wyrażamy miłość i przywiązanie do ojczyzny. Chcemy, żeby Polska się rozwijała, a młodzież była patriotyczna. – Przyszedłem z 3-letnim synkiem, aby pokazać mu te wartości. Tłumaczyłem mu co to niepodległość i żeby był dumny, bo jest Polakiem i pochodzi z Tarnowa, miasta, które jako pierwsze w Polsce 105 lat temu odzyskało niepodległość.
Marsz wyruszył spod Bramy Seklerskiej na ul. Krakowskiej i zakończył się na Rynku. Uczestnicy w rękach nieśli biało-czerwone flagi, w tym jedną kilkudziesięciometrową. Po drodze oddano hołd bohaterom, zatrzymano się przy Grobie Nieznanego Żołnierza i odśpiewano Mazurka Dąbrowskiego.
Poza tym, że oddano hołd bohaterom i wyrażono swój patriotyzm, to marsz miał jeszcze jedno przesłanie. Podkreślano, że Tarnów był pierwszym miastem w Polsce, które jeszcze w październiku 1918 roku wyzwoliło się spod władz zaborcy.
Data wydarzenia też nie była przypadkowa. Bo to właśnie w nocy z 30 na 31 października dokonało się bezkrwawe wyzwolenie miasta spod władz Austriaków, w następnych dniach zryw niepodległościowych obejmował kolejne miasta w Polsce.
Wydarzenie zorganizowało Stowarzyszenie Tarnów Pierwsze Niepodległe.